Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zarekomenduje Sejmowi, by nowelizując tegoroczną ustawę budżetową uwzględnił jedynie kilka poprawek zgłoszonych przez posłów koalicji.
Komisja poparła dziewięć - z 68 poprawek - które zgłosili posłowie PO i PSL. Przedstawiciele rządu obecni na posiedzeniu komisji nie byli przeciwni uwzględnieniu ich w nowelizowanej ustawie budżetowej.
Przewidują one m.in. przesunięcia w budżetach województw: podlaskiego, łódzkiego, wielkopolskiego, lubelskiego i mazowieckiego. W zależności od województwa pieniądze mają zostać przekazane m.in. na opłacenie składek na ubezpieczenie zdrowotne dla bezrobotnych oraz świadczenia dla osób nieobjętych tym ubezpieczeniem, dofinansowanie kolonii i obozów dla młodzieży.
Ponadto komisja pozytywnie zaopiniowała plan obcięcia o 1,2 mln zł bieżących wydatków Naczelnego Sądu Administracyjnego. Pieniądze te mają zasilić budżet archiwów państwowych.
O 21,6 mln zł ma zostać pomniejszona rezerwa ogólna. Kwota ta zostanie przekazana na finansowanie programu integracji społecznej obszarów wiejskich.
Poseł Anita Błochowiak (Lewica) dziwiła się, że rząd nie zgłosił uwag do tej poprawki. Zauważyła, że nie zgodził się wcześniej na poprawki opozycji oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, które na integrację obszarów wiejskich miały przeznaczyć 72,5 mln zł z rezerwy ogólnej (zostały odrzucone - PAP). "Z rezerwy ogólnej wydatkowane są środki m.in. na zjazd Kaszubów, obsługę programu boisk Orlik (...) w tej chwili to jest worek z prezentami dla premiera Tuska, tak być nie może" - mówiła.
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska odpowiedziała, że te środki wynikają ze zobowiązań w stosunku do gmin, które poczyniły działania związane z integracją społeczną. Dodała, że kwota ta, razem z pozostałymi pieniędzmi na program, da prawie 37 mln zł, co pozwoli na sfinansowanie kontraktów, które gminy już zawarły.
Komisja nie zgodziła się na przyjęcie żadnej z poprawek opozycji. Niektóre z nich zostaną zgłoszone na posiedzeniu plenarnym jako poprawki mniejszości.
Poseł Marek Wikiński (Lewica) zwrócił się do poseł Bożeny Kotkowskiej (niezrzeszona), by z przygotowanych przez nią jedenastu poprawek wycofała "poprawki regionalne". Dotyczyły one pieniędzy m.in. na budowę hali sportowej w Rajczy, modernizacji stadionu w Bielsku-Białej, czy zalesiania Beskidu Żywieckiego. "W dobie kryzysu rozmawiamy o problemach, które dotyczą obywateli w całym kraju, a nie w konkretnej wsi, czy miejscowości" - apelował Wikiński. Poseł nie zgodziła się argumentując, że Bielsko-Biała nie jest wsią, ale 200 tysięcznym miastem. Komisja nie zaakceptowała żadnej z jej 11 poprawek. W sumie kosztowałyby one ponad 700 mln zł. Pieniądze te miałyby pochodzić z środków zarezerwowanych na obsługę długu krajowego i zagranicznego.
Nie zyskała też akceptacji poprawka posłów Jerzego Polaczka i Lucjana Karasiewicza (Polska XXI) przewidująca utworzenie nowej rezerwy w wysokości 5 mln zł na dofinansowanie programów kulturalnych realizowanych przez II Program Polskiego Radia oraz TVP Kultura.
Minister Finansów Jacek Rostowski ocenił po posiedzeniu komisji, że poprawek zgłoszono "relatywnie mało", a praca komisji była bardzo sprawna.
Zdaniem wiceprzewodniczącej komisji finansów publicznych, poseł Krystyny Skowrońskiej z PO, niewielka liczba poprawek oznacza, że jest szansa, iż głosowanie nad nowelizacją odbędzie się w piątek wieczorem, a nie w sobotę, jak wcześniej planowano.
Projekt nowelizacji tegorocznego budżetu przewiduje wzrost deficytu w 2009 r. z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł. Tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych w obowiązującej ustawie o 46,6 mld. Niedobór ten resort finansów chce zrekompensować pieniędzmi z innych źródeł. W efekcie łączne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł i wyniosą 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano. Nowelizacja ma także usankcjonować zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. (PAP)
mmu/ bos/ mag/
