Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: głosowanie ws. Traktatu, gdy wynik będzie do przewidzenia

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO)
zapowiedział, że decyzję o terminie głosowania nad projektem
ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu z Lizbony
podejmie "w sytuacji przynajmniej ograniczonej wiedzy, jaki może
być jego efekt".

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) zapowiedział, że decyzję o terminie głosowania nad projektem ustawy upoważniającej prezydenta do ratyfikacji Traktatu z Lizbony podejmie "w sytuacji przynajmniej ograniczonej wiedzy, jaki może być jego efekt".

"Decyzję o trzecim czytaniu, czyli głosowaniu, chcę podjąć w sytuacji przynajmniej ograniczonej wiedzy o tym, jaki może być efekt głosowania. +Randka w ciemno+ nie jest w takiej sytuacji rzeczą najlepszą. Trzeba mieć rozeznanie, jak kształtują się postawy klubów" - powiedział Komorowski w czwartek w Sejmie dziennikarzom.

Dopytywany, kiedy można spodziewać się głosowania nad rządowym projektem ustawy ratyfikacyjnej, marszałek zwrócił uwagę, że do Sejmu wpłynął prezydencki projekt ustawy ratyfikacyjnej, który musi być zbadany przez prawników pod kątem zgodności z konstytucją.

Zdaniem Komorowskiego, istnieje wiele przesłanek sygnalizujących, że prezydenckie propozycje są sprzeczne z konstytucją. "Zamówiłem szereg ekspertyz, które będą spływać do Sejmu i będę je przekazywał komisjom" - dodał. Komorowski nie wykluczył, że projekt prezydencki trafi do połączonych komisji spraw zagranicznych oraz ds. UE, zanim zakończą one prace nad rządowym projektem ustawy ratyfikacyjnej i zgłoszonymi do niego poprawkami autorstwa PiS i PSL.

W opinii marszałka, jeśli nie uda się uzyskać wystarczającej większości do przegłosowania rządowego projektu ustawy ratyfikacyjnej (w Sejmie i w Senacie to 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz senatorów), dostępna będzie ścieżka referendalna.

Posłowie PO i PSL złożyli już w Sejmie projekt zmian w ustawie o referendum ogólnokrajowym, który ma zagwarantować możliwość ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w drodze referendum, gdyby nie powiodła się droga parlamentarna. "Dla pewności chciałbym przeprowadzić zmianę w ustawie, tak aby nikt nie miał żadnych wątpliwości i zastrzeżeń" - podkreślił Komorowski.

Chodzi o to, że Sejm przesądził już w specjalnej uchwale o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego w trybie parlamentarnym (Sejm i Senat przyjmują ustawę upoważniającą prezydenta do ratyfikacji Traktatu z Lizbony, prezydent składa ostateczny podpis - PAP). Jeśli ta droga się nie powiedzie, Sejm będzie musiał przyjąć kolejną uchwałę - tym razem o wyborze drogi referendalnej.

Marszałek Sejmu jest zdania, że prezydent nie może zawetować ustawy upoważniającej go do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Jego zdaniem, prezydent może skierować całość dokumentu, czyli ustawę ratyfikacyjną, Traktat z Lizbony oraz Kartę Praw Podstawowych wraz z ograniczającym jej stosowanie Protokołem Brytyjskim do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. "Nie ma możliwości zawetowania" - zaznaczył Komorowski.

Marszałek odniósł się również do wywiadu prezydenta Lecha Kaczyńskiego dla czwartkowego "Dziennika".

Prezydent powiedział w wywiadzie, że "ma pewne pomysły" dotyczące porozumienia w sprawie ratyfikacji Traktatu, ale za wcześnie o nich mówić. "Chcę podkreślić - jestem za ratyfikacją Traktatu. Choć jestem też za wzmocnieniem w ustawie ratyfikującej Traktat polskiego sukcesu. Będę mocno dążył do kompromisu" - dodał.

Na pytanie, czy będzie kolejne spotkanie i z kim, prezydent odpowiada: "Zbliżają się święta, jest czas na rozmowy. Nie wykluczam nawet przełożenia ważnej wizyty zagranicznej, żeby być w Polsce i by tę sprawę doprowadzić do końca. Nie mam najmniejszej woli, by ten Traktat nie wszedł (w życie). Nie widzę też żadnych racjonalnych powodów, poza czystą walką polityczną, poza chęcią +dołożenia+ przeciwnikowi w mediach, by nie udało się znaleźć kompromisu".

"Z wywiadu wynika, że pojawiła się refleksja nad pewnymi słowami wypowiedzianymi nieopatrznie, za szybko i za daleko idącymi. Dzisiaj już prezydent nie sugeruje, że nie chce złożyć podpisu ratyfikującego, jeśli parlament da mu takie przyzwolenie" - zauważył Komorowski. (PAP)

ajg/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)