Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: nie ma powodu, by przedłużać prace komisji śledczej

0
Podziel się:

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że nie ma powodu, by
"przeciągać w czasie" funkcjonowanie komisji śledczej, która będzie badać nieprawidłowości przy
pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że nie ma powodu, by "przeciągać w czasie" funkcjonowanie komisji śledczej, która będzie badać nieprawidłowości przy pracach legislacyjnych nad ustawą hazardową.

Na środowej konferencji prasowej w Sejmie Komorowski przypomniał, że komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy (której powołanie lewica domagała się już w trakcie rządów PiS - PAP) powstała dopiero po przegranych przez PiS wyborach w 2007 roku.

Jak zaznaczył Komorowski, komisja śledcza ds. afery hazardowej powstanie teraz, ale - dodał - "nie ma żadnego powodu, by jej prace się ślimaczyły bardzo długo, aż do wyborów" (prezydenckich i samorządowych w 2010 r.). Pomysł na zapisanie terminu końcowego prac komisji pojawia się stąd, aby "nie ciągnąć jak gumy do żucia prac w nieskończoność" - dodał.

"Chcemy powołać komisję jak najszybciej, zapewnić jej sprawne działanie i nie przeciągać w czasie jej funkcjonowania" - podkreślił marszałek.

W czwartek w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie trzech projektów uchwał w sprawie powołania komisji śledczej autorstwa PiS, Lewicy i PO.

Komorowski - jak mówił - kładzie nacisk na usprawnienie procesu powołania komisji. Przypomniał, że zwrócił się do klubów, by jako kandydatów do komisji przedstawiono posłów z certyfikatami bezpieczeństwa lub by już złożone były ankiety w sprawie dostępu przez osoby, które nie mają certyfikatu.

Marszałek dodał, że dwa kluby poinformowały już, że będzie potrzebna pomoc w uzyskaniu certyfikatu - jeden klub opozycyjny, jeden klub z koalicji rządowej.

Komorowski poinformował też, że wystąpił już do premiera o przygotowanie informacji rządowej o pracach legislacyjnych nad ustawą, a do ministra finansów o wyliczenie ewentualnych zysków i strat dla budżetu w związku z tą ustawą. Okres "rozruchu" komisji możemy skrócić do tygodnia - uważa Komorowski.

Dopytywany czy w krótkim czasie uda się prześwietlić prace nad ustawą hazardową od 2003 roku (jak chce tego klub PO - PAP) marszałek ocenił, że nie trzeba badać wielu lat, bo "wiadomo, kiedy był zły lobbing w sprawie ustawy". Jak dodał, wystarczy zerknąć w kalendarz, kiedy były prowadzone prace nad ustawą. Nie przedłuży to znacznie czasu pracy komisji - uważa Komorowski.

Pytany, kto może zostać przewodniczącym komisji, marszałek podkreślił, że będzie to zależało od członków komisji. "Nie ma tutaj reguły. Większy nacisk kładłbym na kwalifikacje przewodniczącego, a nie jego przynależność partyjną" - zaznaczył.

Marszałek pytany był również, czy komisję uda się powołać na obecnym posiedzeniu. Komorowski podkreślił, że trzeba najpierw zbadać konstytucyjność uchwał powołujących komisję.

"Rolą marszałka jest sprzyjać rozwiązaniom kompromisowym i pomagać w szukaniu porozumienia. Marszałek nie zastąpi woli politycznej klubów i nie zlikwiduje ewidentnych różnic politycznych pomiędzy klubami" - stwierdził Komorowski, odnosząc się do trzech różnych uchwał w sprawie komisji śledczej.

Zwrócił uwagę, że opozycja chciałaby badać tylko i wyłącznie "grzechy" rządu PO w sprawie ustawy hazardowej, a koalicja rządowa chce przypomnieć, że były problemy związane z tą samą ustawą w okresie rządów lewicy i PiS. "Tutaj nie ma obszaru kompromisu, ktoś kogoś przegłosuje, bo sprzeczność interesów jest ewidentna" - uważa Komorowski.

Platforma chce zbadać tok prac na tzw. ustawą hazardową za rządów SLD (od 2002 roku), rządów PiS (2005-2007) aż do momentu wygłoszenia w Sejmie informacji rządu PO-PSL w tej sprawie (październik 2009).

Według projektu PiS, komisja miałaby zbadać nieprawidłowości działań parlamentarzystów, członków rządu oraz pracowników administracji rządowej podczas prac nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Komisja miałaby też wyjaśnić okoliczności ujawnienia tajemnicy państwowej o przebiegu postępowania prowadzonego przez CBA. Wniosek Lewicy obejmuje m.in. zakres i charakter nieformalnych relacji między politykami i przedstawicielami administracji państwowej a przedstawicielami branży hazardowej.

Lewica i PO proponują, by w komisji zasiadało po 7 posłów; PiS chce, aby było ich 9. Prawo i Sprawiedliwość chciałoby również, aby to przedstawiciel tego klubu był szefem komisji.

Zgodnie ustawą o sejmowej komisji śledczej, uchwała o powołaniu komisji określa zakres jej działania, może ona również określać szczegółowe zasady działania komisji oraz termin złożenia przez nią sprawozdania. (PAP)

ajg/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)