Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski o poniedziałkowym Prezydium Sejmu ws. komisji hazardowej

0
Podziel się:

#
W czwartym akapicie zamiast "w Poznaniu" powinno być "w Krzyżowej"
#

# W czwartym akapicie zamiast "w Poznaniu" powinno być "w Krzyżowej" #

11.12. Wrocław (PAP) - To klub PiS zadecyduje, kto będzie jego kandydatem do komisji śledczej badającej aferę hazardową; prezydium Sejmu zbiera się jedynie po to, by zbadać czy wszystkie procedury zastosowane przez komisję, która wykluczyła ze swojego składu posłów PiS Beatę Kempę i Zbigniewa Wassermanna, były zgodne z regulaminem i ustawą - podkreślił w piątek marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Prezydium Sejmu ma w poniedziałek spotkać się z szefem komisji śledczej ds. wyjaśnienia afery hazardowej Mirosławem Sekułą. W ubiegłym tygodniu, głosami posłów PO, ze składu komisji wykluczeni zostali posłowie PiS Zbigniew Wassermann i Beata Kempa.

Posłowie PO wnioskując o ich wykluczenie argumentowali, że za czasu rządów PiS Kempa i Wassermann jako przedstawiciele rządu zgłaszali uwagi do projektu zmian w tzw. ustaw hazardowej i w związku z tym muszą stanąć przed komisją jako świadkowie. PiS uważa, że nie było żadnych podstaw do usunięcia Kempy i Wassermanna z komisji śledczej. W związku z tym szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zwrócił się do Prezydium o zwołanie posiedzenia komisji i dokonanie ponownego głosowania w sprawie posłów PiS.

Komorowski powiedział w piątek dziennikarzom w Krzyżowej, że kluby parlamentarne są zupełnie nieskrępowane w decyzjach dotyczących oceny tego, "kto powinien, a kto nie powinien wchodzić w skład komisji śledczych - decyduje o tym ustawa, regulamin Sejmu oraz zdrowy rozsądek parlamentarzystów".

Rola marszałka, według Komorowskiego, ogranicza się jedynie "do roli instytucji dobrych usług na zasadzie mediacji między klubami". "Wydaje mi się, że regulamin i ustawa nie zostały złamane przez komisję, więc jest tu tylko i wyłącznie obszar do negocjacji klubowych. Życzę klubom, aby same znalazły jakieś porozumienie w tej kwestii, jeśli uznam, że jest choć cień szansy na złapanie porozumienia, oczywiście będę gotowy do udzielenia klubom pomocy" - dodał marszałek.

Podkreślił, że sytuacja posłów wykluczonych z komisji jest kłopotliwa. "Niewątpliwie w tym przypadku istnieje kolizja między potrzebą zachowania bezstronności w pracach komisji, ponieważ wykluczeni posłowie pracowali nad ustawą, która jest badana przez komisję" - mówił Komorowski. Jednocześnie - zaznaczył - skład komisji powinien być reprezentatywny w stosunku do całości Sejmu.

Pytany przez PAP o opinię premiera Donalda Tuska, który w piątek powiedział, że nie należało odwoływać Kempy i Wassermanna z sejmowej komisji śledczej ds. afery hazardowej, odpowiedział, że "szkoda, że premier nie jest członkiem komisji, bo może nie byłoby kłopotu".

Marszałek zaznaczył, że nie był zwolennikiem powoływania komisji śledczej ds. afery hazardowej. "Uważam, że komisje śledcze ze swej natury są zawsze skazane na pewne upolitycznienie problemu" - powiedział.

Marszałek Komorowski wraz z przewodniczącym niemieckiego Bundestagu Norbertem Lammertem odsłonił w piątek w Krzyżowej (Dolnośląskie) pomnik - fragment muru berlińskiego, upamiętniający wkład Polski w przemiany 1989 r., upadek muru berlińskiego oraz Mszę Pojednania, w której 12 listopada 1989 r. wzięli udział Tadeusz Mazowiecki i Helmut Kohl. (PAP)

pdo/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)