Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski o rozmowie Obama-Miedwiediew: nie znamy kontekstu

0
Podziel się:

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział we wtorek, że nie znamy kontekstu
nagranych wypowiedzi prezydentów USA i Rosji Baracka Obamy i Dmitrija Miedwiediewa o tarczy
antyrakietowej. Zaznaczył też, że temat ten zostanie poruszony na najbliższym szczycie NATO.

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział we wtorek, że nie znamy kontekstu nagranych wypowiedzi prezydentów USA i Rosji Baracka Obamy i Dmitrija Miedwiediewa o tarczy antyrakietowej. Zaznaczył też, że temat ten zostanie poruszony na najbliższym szczycie NATO.

Komorowski, który we wtorek uczestniczył w dorocznej odprawie kierowniczej kadry MON, był na konferencji prasowej pytany o rozmowę, w której Obama poprosił rosyjskiego przywódcę, aby "dano mu czas" w sprawie tarczy antyrakietowej, przeciw której Rosja protestuje. Żaden z prezydentów nie wiedział, że wypowiedzi są nagrywane.

"Nie znamy całości, nie znamy kontekstu. To jest taki przeciek informacyjny" - odpowiedział Komorowski. Ocenił też, że demokracja ma także "mniej przyjemne strony", a jedną z nich jest podejmowanie decyzji pod kątem zbliżających się wyborów.

"My uwzględniamy tego rodzaju dodatkowe okoliczności i chcemy takiej rzetelnej rozmowy nt. przyszłości systemu antyrakietowego w Polsce" - mówił prezydent.

Zapowiedział, że temat ten zostanie poruszony na zaplanowanym na maj szczycie NATO w Chicago. "Będziemy o tym rozmawiali, nie na podstawie podsłuchów, czy nie na podstawie przecieków, czy zasłyszanych tylko fragmentów rozmowy, ale na podstawie rzetelnych wypowiedzi i deklaracji wszystkich zainteresowanych stron, a szczególnie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej" - podkreślił prezydent.

Agencje cytowały dosłownie podsłuchaną wymianę zdań między prezydentami USA i Rosji, do której doszło w poniedziałek podczas szczytu nuklearnego w stolicy Korei Płd. Seulu. "Co do wszystkich tych zagadnień, ale zwłaszcza tarczy antyrakietowej, to może być rozwiązane, ale ważne jest, żeby on dał mi na to czas" - powiedział Obama (z kontekstu wynika, że "on" to premier Władimir Putin)
.

"Tak, rozumiem. Rozumiem pana przesłanie co do czasu do namysłu" - odpowiedział Miedwiediew. "To moje ostatnie wybory. Po wyborach będę miał większą elastyczność, swobodę ruchu (ang. flexibility)" - kontynuował prezydent USA. "Rozumiem. Przekażę tę informację Władimirowi (Putinowi)" - odparł Miedwiediew.

We wtorek Obama tłumaczył się z tej wypowiedzi, która wywołała poruszenie w Waszyngtonie. Podkreślał, że biorąc pod uwagę, iż rok 2012 to rok wyborów prezydenckich w USA i Rosji, nikogo nie powinno zaskakiwać, że porozumienie w sprawie tarczy nie może być zawarte szybko. Dodał, że chce spędzić resztę roku na technicznych negocjacjach z Rosją, które mogłyby utorować drogę do przyszłego porozumienia.

Zdaniem amerykańskiego przywódcy "wiąże się ono z wieloma skomplikowanymi kwestiami". "Jeśli uda nam się doprowadzić do tego, że nasze ekipy techniczne utorują drogę, to można mieć nadzieję, że w 2013 roku, będziemy mieli podstawę, by osiągnąć znaczny postęp w tej i innych sprawach" - powiedział. (PAP)

ral/ brw/ itm/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)