# dochodzą szczegóły i szerszy background #
18.01. Wisła (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski, który w piątek w Wiśle spotkał się z prezydentem Słowacji Ivanem Gaszparoviczem i ustępującym prezydentem Czech Vaclavem Klausem, podkreślił, że te dwa państwa to "najbliższe Polsce kraje".
"Spotykamy się tutaj w Wiśle, aby podkreślić to, że ta bliskość jest wielkim zobowiązaniem i wielką szansą dla nas wszystkich" - mówił Komorowski.
Spotkanie trzech prezydentów w Wiśle potrwa dwa dni. Jego powodem jest kończąca się kadencja prezydenta Klausa. Głowy państw wspólnie spędzą czas w tamtejszej rezydencji Prezydenta RP.
W wystąpieniu otwierającym spotkanie Bronisław Komorowski podkreślił, że Słowacja i Czechy to najbliższe Polsce kraje. Przypomniał, że ich granice stykają się zaledwie kilkanaście kilometrów od miejsca spotkania w wiślańskim zamku.
Odnosząc się do samego spotkania polski prezydent wskazał, że chce podkreślić szczególne relacje między Polską, Czechami i Słowacją w chwili, gdy prezydent Klaus kończy swoją misję jako prezydent Republiki Czeskiej. "Chcielibyśmy, aby ten sposób pożegnania stał się dobrym obyczajem w naszym regionie" - zaznaczył.
Komorowski wyraził też nadzieję, że spotkanie z Klausem i Gaszparoviczem będzie okazją do rozmowy na tematy bieżące, "ważne w relacjach między najbliższymi sobie krajami".
Vaclav Klaus podziękował polskiemu prezydentowi za zaproszenie. Zapewnił, że zawsze bardzo chętnie jeździł do Polski, o czym świadczy fakt, że łącznie z piątkowym spotkaniem w ciągu 10 lat prezydentury był w naszym kraju 15-krotnie. "To w jasny sposób pokazuje mój stosunek do waszego pięknego, a nam bardzo przyjaznego kraju" - powiedział.
"To dla mnie wielka radość, że pan prezydent (Komorowski - PAP) umożliwił nam trzem spotkanie się tutaj" - zadeklarował z kolei Gaszparovicz. Zaznaczył, że z tym pomysłem polski prezydent wyszedł już rok temu.
"Cieszę się zwłaszcza z tego powodu, że deklarujemy w ten sposób naszym obywatelom, że nasze stosunki są naprawdę bardzo dobre i że decyzje, które dotyczą poszczególnych krajów, potrafimy wspólnie przekonsultować tak, aby dla wszystkich były (...) pozytywne. () Podczas takich nieformalnych spotkań, w takiej atmosferze, gdy nic nie naciska, podejmuje się decyzje o wiele łatwiej i o wiele bardziej rozsądnie" - ocenił prezydent Słowacji.
Prezydent Czech Vaclav Klaus kończy drugą i zarazem ostatnią kadencję. 25 i 26 stycznia w Czechach odbędzie się druga tura bezpośrednich wyborów prezydenckich, w której spotkają się były premier Milosz Zeman i obecny szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg. Poprzedni czescy prezydenci - Vaclav Havel oraz Klaus - zostali wybrani przez połączone obie izby parlamentu.
Zameczek w Wiśle powstał w latach 1929-1931. Służył jako rezydencja prezydenta Ignacego Mościckiego. Był darem Ślązaków dla głowy państwa. Podczas II wojny światowej przebywali w nim Niemcy, a po wojnie notable PRL. Obiekt przejęła następnie jedna ze śląskich kopalń. W latach 90. zameczek przeszedł w ręce Kancelarii Prezydenta. Funkcję rezydencji prezydenta RP pełni ponownie od 2005 r.
Na zaproszenie polskich prezydentów wiślański zameczek odwiedzali już zagraniczni goście. Wielkanoc w 2005 r., z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim i jego żoną Jolantą, spędzili tam król Belgów Albert II z małżonką Paolą. Parę miesięcy później na Zadnim Groniu obradowali prezydenci państw Grupy Wyszehradzkiej: Polski - Aleksander Kwaśniewski, Czech - Vaclav Klaus, Słowacji - Iwan Gaszparowicz i Węgier - Laszlo Solyom.
Prezydent Lech Kaczyński podejmował w rezydencji na Zadnim Groniu dwóch gości: prezydenta Estonii Henrika Ilvesa w sierpniu 2008 r. i prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę w styczniu 2009 r. W marcu 2011 r. spotkali się tam prezydenci Polski i Łotwy - Bronisław Komorowski i Valdis Zatlers. (PAP)
mtb/ hgt/ laz/ szf/ mok/ jbr/
