Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: to były piękne czasy, piękni ludzie

0
Podziel się:

To były piękne czasy, to byli piękni ludzi, bo owładnięci marzeniem o zmianach
w Polsce, o Polsce wolnej, demokratycznej, normalnej; Polsce, która chciała się wyrwać ku wolności
- mówił w Łodzi podczas obchodów 21. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku p.o. prezydenta,
marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO).

*To były piękne czasy, to byli piękni ludzi, bo owładnięci marzeniem o zmianach w Polsce, o Polsce wolnej, demokratycznej, normalnej; Polsce, która chciała się wyrwać ku wolności - mówił w Łodzi podczas obchodów 21. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku p.o. prezydenta, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO). *

Głównym punktem łódzkich obchodów rocznicy wyborów, od których rozpoczęły się demokratyczne przemiany w Polsce, było nadanie nazwy "Plac 4 czerwca 1989" miejscu u zbiegu ulic Narutowicza i Sienkiewicza przy łódzkim oddziale telewizji publicznej. Obok marszałka Sejmu wzięli w nich udział m.in. działacze dawnej opozycji, przedstawiciele władz miasta i województwa - głównie działacze lub osoby związane z Platformą Obywatelską.

Uczestnicy obchodów podpisywali także deklarację Wolności, czyli apel do parlamentarzystów o ustanowienie dnia 4 czerwca - Dniem Wolności. Popierający tę ideę marszałek Sejmu zaapelował także do samorządowców z całej Polski o nazywanie placów, skwerów czy ulic imieniem 4 czerwca 1989 roku.

Podczas uroczystości na placu "4 czerwca" Komorowski przypominając plakat z czasów pierwszej "Solidarności", kontur mapy Polski z rusztowaniami i napisem "Remont. Obcym wstęp wzbroniony", mówił, że był to "jeden z najlepszych plakatów oddających nasze marzenia. Żebyśmy sami mogli rozstrzygać o sprawach Polski".

Przypomniał, że potem przyszła noc stanu wojennego i nastąpiła głęboka polaryzacja Polski. Z jednej strony stał 10-milionowy ruch polskiej "Solidarności" a z drugiej strony ZOMO i resztki ludzi związanych ze starym, murszejącym systemem komunistycznym. Ale później - jak mówił - przyszedł rok 1989.

"4 czerwca 1989 roku oznaczał, że możemy bez ingerencji zewnętrznej, bez dyktatu zewnętrznego, bez nacisku ideologicznego, po swojemu, po polsku możemy rozpocząć remont Polski. Przebudowę i budowę gmachu nowej Polski" - mówił Komorowski. Zaznaczył, że "to nic, że niektórym się potem myliło, gdzie stało ZOMO a gdzie stała +Solidarność+, być może to też ten urok ponad 20 lat, które upłynęło od tego czasu".

"Jest coś takiego jak polityczna skleroza, ale miejmy nadzieję, że to jest tylko i wyłącznie chwilowy błąd, chwilowa amnezja, bo naród polski dobrze pamięta, kto w tych decydujących chwilach zasłużył się dla budowy polskiego nowego gmachu państwowego" - mówił kandydat PO na prezydenta.

Jak zaznaczył 1989 rok był początkiem wielkiej zmiany ustroju politycznego, gospodarczego, gigantycznej zmiany w polskiej polityce zagranicznej, wyrwanie się z kręgu zależności jałtańskiej i uruchomienie marszu ku systemowi zachodniemu i rozwojowi gospodarczemu. "Dzisiaj stoimy w obliczu następnego wielkiego wyzwania. Możemy dzisiaj budować gmach państwa polskiego tak jak chcemy, ale przede wszystkim chcemy, powinniśmy mieć odwagę marzenia o następnej transzy modernizacji naszego kraju" - podkreślił Komorowski.

Według niego, tak jak wtedy mieliśmy odwagę marzenia o wolności, demokracji, wolnym rynku, orientacji prozachodniej, dzisiaj też musimy mieć odwagę marzenia o Polsce nowoczesnej, korzystającej i z wolności i "z tych ram prawnych UE i z faktu, że związaliśmy się z tym centrum świata, które rozwija się szybciej i logicznej".

Nawiązując do przemarszu uczestników obchodów z placu 4 czerwca na plac Wolności, Komorowski podkreślił, że mamy prawo powiedzieć wszystkim, że możemy iść tą drogą z dumnie podniesioną głową. Polskę - jego zdaniem - trzeba zmieniać odważnie i mądrze. "Trzeba ludziom mieć odwagę powiedzieć to, co jest najważniejsze, że dzisiaj czeka nas równie wielkie wyzwanie, jakim jest dogonienie świata zachodniego nie tylko marzeniami, ale dokonaniami. Aby w Polsce można było żyć godnie, nowocześnie i z marzeniami o silnej pozycji Polski na świecie" - zaznaczył kandydat PO na prezydenta.

W trakcie uroczystości pokazany został film o wyborach 4 czerwca w Łodzi, odczytana została uchwała Rady Miejskiej w sprawie nadania imienia i odsłonięto tablicę z nazwą "Plac 4 czerwca 1989 r." Pomysł upamiętnienia tego miejsca w taki sposób wyszedł od łodzian, którzy w ten sposób chcieli uczcić rocznicę wyborów. Kilka tygodni temu Rada Miejska przyjęła tę propozycję jednogłośnie.

Na uroczystości, organizowane przez władze miasta, zaproszono także grupę młodych ludzi urodzonych 4 czerwca 1989. Życzenia, tort i grafikę przedstawiającą Plac Wolności otrzymał także marszałek Komorowski, który również tego dnia obchodzi urodziny - w tym roku 58.

Kandydat na prezydenta przyznał, że jego najmłodsza córka urodziła się 10 września, kiedy pierwszy niekomunistyczny rząd Tadeusza Mazowieckiego się konstytuował, kiedy premier składał przysięgę. "Zawsze to wspominamy z żoną, że jako rodzina też urodziliśmy się 4 czerwca w 1989 roku tak do końca" - mówił Komorowski.

Później uczestnicy obchodów przeszli w marszu "Od 4 czerwca do Wolności" na Plac Wolności. Pod pomnikiem Tadeusza Kościuszki podpisywali zapisaną na płótnie "deklarację Wolności", czyli tekst apelu do parlamentarzystów o ustanowienie 4 czerwca - Dniem Wolności. "Ta data godna jest nie tylko obecności w podręcznikach historii. Niech stanie się symbolem polskiego zwycięstwa" - głosi deklaracja.

"Jestem pewien i będę zabiegał, aby obecny polski parlament zechciał przyjąć jako wspólne dążenie, wspólne osiągniecie i cel wyznaczenie dnia 4 czerwca Dniem Wolności" - zapewniał marszałek Sejmu. Zaapelował też do wszystkich samorządowców w całej Polsce, aby zechciały poprzeć inicjatywę Łodzi i żeby skwery, place, ulice czy inne ważne miejsca dla społeczności lokalnej nazywały miejscami związanymi z tradycją 4 czerwca 1989 roku.

Pod pomnikiem Kościuszki przedstawiciele Łódzkiego Komitetu Poparcia Bronisława Komorowskiego - w którym znaleźli się głównie ludzie dawnej komunistycznej opozycji - odczytali deklarację poparcia. Na zakończenie uroczystości jej uczestnicy stanęli do wspólne zdjęcia wykonanego ze strażackiego podnośnika. (PAP)

szu/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)