Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: uczestnicy szczytu nie są zwolennikami bojkotu Euro 2012

0
Podziel się:

Żaden z uczestników spotkania przywódców państw Grupy
Wyszehradzkiej w Szczyrbskim Jeziorze, nie jest zwolennikiem bojkotu meczów rozgrywanych na
Ukrainie w ramach Euro 2012 - powiedział w niedzielę po zakończeniu dwudniowych obrad prezydent
Bronisław Komorowski.

Żaden z uczestników spotkania przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej w Szczyrbskim Jeziorze, nie jest zwolennikiem bojkotu meczów rozgrywanych na Ukrainie w ramach Euro 2012 - powiedział w niedzielę po zakończeniu dwudniowych obrad prezydent Bronisław Komorowski.

Prezydent poinformował też, że jednym z głównych tematów spotkania na Słowacji był majowy szczyt NATO w Chicago.

W spotkaniu przywódców państw Grupy Wyszehradzkiej uczestniczyli - oprócz Komorowskiego - prezydenci Słowacji Ivan Gaszparovicz oraz Czech Vaclav Klaus. Węgry reprezentował ambasador tego kraju w Bratysławie Csaba Balogh.

Na wspólnej konferencji prasowej trzech prezydentów po zakończeniu słowackiego szczytu Komorowski podkreślił, że z największą satysfakcją odnotował, iż pomimo braku zgody co do spotkania w Jałcie, nikt z uczestników obrad w Szczyrbskim Jeziorze, nie jest zwolennikiem bojkotu meczów rozgrywanych na Ukrainie w ramach Euro 2012.

Zdaniem Komorowskiego, jest to ważne, ponieważ te rozgrywki piłkarskie są wspólnym osiągnięciem Ukrainy i Polski.

W Jałcie w dniach 11-12 maja odbędzie się szczyt przywódców Europy Środkowej i Wschodniej. W spotkaniu tym - ze względu na sytuację przetrzymywanej w więzieniu byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko - nie wezmą udziału prezydenci m.in. Niemiec, Czech i Austrii. Uczestniczyć w nim będzie Bronisław Komorowski.

Polski prezydent zapowiedział na niedzielnej konferencji prasowej, że podczas szczytu w Jałcie zaapeluje do ukraińskich władz o zmianę prawa w ich kraju, tak by nie karano więzieniem polityków za błędne decyzje.

"O ile to spotkanie w Jałcie będzie miało miejsce, to zamierzam wystąpić z takim jednoznacznym przesłaniem do władz ukraińskich i do wszystkich sił politycznych, łącznie z ugrupowaniem na czele, którego stoi Julia Tymoszenko; z apelem o zlikwidowanie - w moim przekonaniu - źródła dzisiejszych problemów i złego wizerunku Ukrainy w Europie, jakim jest możliwość skazywania za błędne, może nawet szkodliwe decyzje natury politycznej na karę więzienia" - zapowiedział Komorowski.

Jak zaznaczył, kwestia bojkotowanego przez niektóre państw - w tym Czechy - szczytu w Jałcie była jednym z ważnych tematów spotkania w Szczyrbskim Jeziorze.

Prezydent Gaszparovicz również zadeklarował, że jeśli spotkanie w Jałcie się odbędzie, to on się na nim pojawi. Wyraził przekonanie, że Ukraina ma nadal szanse posunąć się do przodu w procesie integracji europejskiej.

Vaclav Klaus powtórzył po raz kolejny, że na szczyt do Jałty się nie wybiera. Zaznaczył, że w jego przypadku nie jest to "nowe, koniunkturalne, modne stanowisko". "Już 9 sierpnia 2011 napisałem list do prezydenta Wiktora Janukowycza, w którym jasno powiedziałem, że nie zgadzam się z praktyką zamykania w więzieniu polityków za sprawy czysto polityczne" - podkreślił prezydent Czech.

Jak dodał, respektuje jednak stanowisko dwóch pozostały prezydentów. Zwrócił uwagę, że Czechy nie są sąsiadem Ukrainy i w związku z tym mają trochę inne interesy, jeśli chodzi o wzajemne stosunki.

Jednym z głównych tematów obrad prezydentów państw Grupy Wyszehradzkiej był też szczyt NATO w Chicago. Według prezydenta Komorowskiego, kraje naszego regionu Europy będą prezentować "daleko idącą zbieżność" stanowisk na szczycie NATO.

"Z największą satysfakcją widzę daleko idącą zbieżność stanowisk, które będziemy prezentowali, jako stanowiska naszych krajów, ale również stanowisko naszego regionu na ważnym szczycie natowskim w Chicago" - powiedział Komorowski na konferencji prasowej podsumowującej spotkanie na Słowacji.

Jak zauważył, właściwie we wszystkich istotnych kwestiach ta zbieżność była zauważalna i deklarowana. "Dotyczy to także zakończenia misji w Afganistanie w 2014 roku. (...) Jesteśmy otwarci na zakończenie misji w roku 2014 przy jednoczesnym pozostawieniu jako otwartego tematu do dyskusji sposobu zaangażowania (sił NATO) w Afganistanie po roku 2014" - powiedział polski prezydent.

Jak dodał, Polska chce, by było to zaangażowanie w odbudowę tego kraju.

Komorowski przypomniał, że w ostatnim czasie spotkał się z prezydentami Łotwy i Estonii. Jak powiedział, także w przypadku tych państw istnieje zbieżność stanowisk na szczyt w Chicago. (PAP)

par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)