Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: w poniedziałek powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź B.Komorowskiego z konferencji prasowej w Katowicach
#

# dochodzi wypowiedź B.Komorowskiego z konferencji prasowej w Katowicach #

13.05. Warszawa (PAP) - Bronisław Komorowski zapowiedział, że w poniedziałek powoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Uczyni to po konsultacjach z głównymi siłami politycznymi. W skład RBN mają wejść: premier, wicepremier, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz liderzy partii.

"Na mocy art. 135 Konstytucji w poniedziałek zamierzam powołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego" - poinformował pełniący obowiązki prezydenta marszałek Sejmu na czwartkowym briefingu prasowym.

Zaznaczył, że uczyni to po konsultacjach z szefami wszystkich głównych partii politycznych, które mają się odbyć w poniedziałek o godz. 15.00. Komorowski chce przedstawić liderom ugrupowań parlamentarnych "koncepcję składu RBN, celu jej powołania i sposobu pracy". Pierwsze posiedzenie Rady ma odbyć się w następny czwartek.

Marszałek Sejmu powiedział, że będzie proponował skład Rady, który odzwierciedli "poszczególne ważne role w państwie polskim" i układ sił politycznych. Zapowiedział powołanie w skład RBN: premiera, wicepremierów, ministra spraw zagranicznych, ministra obrony narodowej, ministra finansów, prezesa Narodowego Banku Polskiego, marszałków Sejmu i Senatu oraz liderów głównych partii politycznych.

"By uzgodnienia i wyznaczanie głównych kierunków polityki państwa miało przeniesienie także na układ sił politycznych w Polsce" - argumentował Komorowski.

Jak podkreślił, do współpracy z Radą chce także zaprosić wszystkich byłych prezydentów i byłych premierów, jako "osoby, które gromadzą doświadczenie z kierowania państwem polskim w różnych okresach".

Marszałek Sejmu chce także zaproponować niektóre tematy dla RBN, które - w jego ocenie - "same się narzucają" ze względu na wydarzenia związane z katastrofą pod Smoleńskiem.

Zdaniem Komorowskiego, pierwszym tematem, którym powinna się zająć Rada jest "zebranie doświadczeń z dramatu pod Smoleńskiem". "W skali całego państwa trzeba dokonać oceny dlaczego mogło się zdarzyć tak, jak się zdarzyło, że do jednego samolotu zostali zaproszeni nie tylko wszyscy dowódcy sił zbrojnych, ale także prezes NBP, Rzecznik Praw Obywatelskich, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i wiele osób odgrywających ważne role w państwie polskim" - mówił Komorowski.

Jak dodał, "to wymaga wspólnej refleksji i zaproponowania konkretnych rozwiązań, które uchroniłyby państwo polskie przed tego rodzaju ryzykiem na przyszłość".

Innym zagadnieniem dla RBN powinno być - według Komorowskiego - ustalenie głównych linii w polityce zagranicznej. Jak powiedział, "trzeba podjąć próbę wykorzystania szczególnej atmosfery, która powstała w relacjach polsko-rosyjskich".

Dlatego - według Komorowskiego - "jedno z pierwszych posiedzeń RBN powinno być poświęcone koncepcji dochodzenia do pojednania polsko-rosyjskiego i budowy podstaw współpracy polsko-rosyjskiej".

Po południu w Katowicach Komorowski był pytany o krytykę opozycji, która uważa, że pośpieszył się zapowiadając powołanie nowej Rady, bo powinien był zaczekać do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich. "Katastrofa pod Smoleńskiem miała miejsce teraz, a nie po wyborach prezydenckich" - powiedział Komorowski. Nazwał "obowiązkiem" wyciągnięcie wniosków z tragedii smoleńskiej w różnych obszarach funkcjonowania państwa. W tym kontekście wymienił m.in. kwestię regulacji podróży VIP-ów samolotami.

"To trzeba zrobić teraz, a nie za dwa, trzy miesiące czy za dwa lata. Poza tym wydaje mi się, że jest ogólny problem niefunkcjonowania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ona ma kadłubowy skład, jest tylko b. minister spraw zagranicznych Anna Fotyga i Jarosław Kaczyński. To jest dziwna Rada, bo nie wiadomo, kto komu ma radzić. Chciałbym, aby siły polityczne były włączone w debatę o najważniejszych z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski sprawach" - powiedział Komorowski dziennikarzom.

Podkreślił, że zwycięzca wyborów prezydenckich będzie mógł "kształtować skład personalny Rady wedle własnego przekonania". Pytany o udział PiS w nowej Radzie Komorowski powiedział, że nie wydaje mu się, aby partia Jarosława Kaczyńskiego chciała "sama siebie wyłączyć z działania na rzecz bezpieczeństwa narodowego". "To mi się nie mieści w głowie. Jeśli PiS taką decyzję podjął, to będzie oczekiwał wakat, będę stale zapraszał" - zapowiedział Komorowski.

Art. 135 Konstytucji stanowi, że RBN jest "organem doradczym prezydenta w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa".

Rada wyraża opinie dotyczące bezpieczeństwa państwa, m.in. w kwestiach: generalnych założeń bezpieczeństwa państwa, założeń i kierunków polityki zagranicznej, kierunków rozwoju Sił Zbrojnych, problemów bezpieczeństwa zewnętrznego, zagrożeń bezpieczeństwa wewnętrznego i środków ich przeciwdziałania.

Rada zwoływana jest z inicjatywy prezydenta, który ustala porządek jej obrad. Opinie Rady nie są jednak dla prezydenta wiążące. Sekretarzem Rady jest szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Za czasów prezydenta Lecha Kaczyńskiego skład Rady kilkakrotnie się zmieniał. Prezydent Kaczyński powołał RBN pod koniec grudnia 2005 r. Wtedy tworzyli ją ówcześni: premier Kazimierz Marcinkiewicz, wicepremier i szef MSWiA Ludwik Dorn, szef MON Radosław Sikorski, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Jurek i Bogdan Borusewicz oraz szef Prawa i Sprawiedliwości poseł Jarosław Kaczyński, który następnie zasiadał w niej też jako premier. W lutym 2006 r. do składu dołączył ówczesny minister spraw zagranicznych Stefan Meller.

W 2006 i 2007 r. - w wyniku kolejnych zmian w rządzie PiS - w skład rady weszli: ówczesna szefowa MSZ Anna Fotyga, ówcześni: szef MSWiA Janusz Kaczmarek, szef MON Aleksander Szczygło. Kaczmarek został z niej odwołany po utracie funkcji ministerialnej. Jesienią 2007 r. prezydent Kaczyński odwołał ze składu Rady Sikorskiego i Borusewicza.

Po wygranych przez PO wyborach parlamentarnych w 2007 r. skład Rady nie został uzupełniony o członków nowego rządu. W lutym 2008 r. z zasiadania w RBN zrezygnował Dorn.

Jak wynika z informacji na stronie internetowej BBN, w ostatnim okresie prezydentury Lecha Kaczyńskiego w skład RBN wchodzili tylko Anna Fotyga i Jarosław Kaczyński. Od 2005 do kwietnia 2010 r. sekretarzami Rady byli kolejni szefowie BBN - Władysław Stasiak i Aleksander Szczygło.(PAP)

ajg/ laz/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)