*Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał we wtorek z prezydentem Wiktorem Janukowyczem o rozwoju wydarzeń po wyborach na Ukrainie i dróg wyjścia z sytuacji, gdy zakwestionowano wyniki w niektórych jednomandatowych okręgach wyborczych. Rozmowa dotyczyła też Julii Tymoszenko. *
Poinformował o tym PAP prezydencki minister Jaromir Sokołowski.
"Rozmowa dotyczyła rozwoju wydarzeń po wyborach na Ukrainie i dróg wyjścia z zaistniałej sytuacji, gdy zakwestionowano wyniki w niektórych jednomandatowych okręgach wyborczych" - powiedział Sokołowski. Jak dodał, tematem rozmowy była także sprawa b. premier Julii Tymoszenko.
Była to kolejna rozmowa telefoniczna obu prezydentów w ostatnich dniach. W niedzielę Komorowski zadzwonił do Janukowycza, by mu przekazać m.in., że "ostatnie wydarzenia na Ukrainie negatywnie wpływają na ogólną ocenę wyborów i mogą zahamować proces zbliżania się Ukrainy do UE, w tym podpisanie i ratyfikację umowy stowarzyszeniowej". We wtorek do polskiego prezydenta zadzwonił Janukowycz.
W poniedziałek ugrupowania opozycyjne: partia Batkiwszczyna przebywającej w więzieniu b. premier Julii Tymoszenko, UDAR (Cios) boksera Witalija Kliczki i nacjonalistyczna Swoboda, ogłosiły bezterminowy protest przeciwko fałszowaniu, ich zdaniem, wyników wyborów w okręgach jednomandatowych.
We wtorek Komisja Europejska zaapelowała do ukraińskich instytucji, by rozpatrzyły skargi na nieprawidłowości wyborcze. KE zapowiedziała, że będzie monitorować sytuację na Ukrainie i wyraziła zaniepokojenie brakiem wyników w ponad tydzień po wyborach.
We wtorek ustępujący skład Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy powołał specjalną komisję śledczą, która ma zająć się fałszerstwami wyników wyborów parlamentarnych z 28 października w okręgach jednomandatowych.
W wyborach 28 października Ukraińcy wybierali połowę składu parlamentu z list partyjnych i drugą połowę w okręgach jednomandatowych. Trwa spór o wyniki wyborów w okręgach jednomandatowych. Protestująca w Kijowie opozycja utrzymuje, że w części okręgów jednomandatowych, gdzie wygrali jej kandydaci, zwycięstwo przypisano przedstawicielom władz. Domaga się powtórzenia wyborów w 13 okręgach.
Jednak Centralna Komisja Wyborcza uznała w poniedziałek, że niejasności dotyczą tylko pięciu okręgów i zwróciła się do parlamentu, by zarządził w nich ponowne głosowanie. Także szef ukraińskiego MSZ Kostiantyn Hryszczenko oświadczył we wtorek, że problemy z liczeniem głosów i spory dotyczące zwycięzców wyborów dotyczą nie więcej niż 5 proc. okręgów jednomandatowych. (PAP)
eaw/ par/ bk/
