W ciągu trzech kwartałów tego roku Kompania Węglowa (KW) wydobyła spod Bytomia blisko 1,4 mln ton węgla; na naprawę wyrządzonych z tego powodu szkód na powierzchni wydała w tym roku 33,8 mln zł - wynika z piątkowej informacji firmy.
Sprawa występujących od wielu lat w Bytomiu szkód górniczych zyskała ogólnopolski rozgłos we wrześniu i październiku, kiedy z powodu walących się domów trzeba było wykwaterować kilkaset osób w dzielnicy Karb. Samorząd i Kompania porozumiały się w sprawie odszkodowania, sięgającego 25 mln zł.
Analizy potwierdziły, że za uszkodzenia budynków odpowiada kopalnia Bobrek-Centrum, jednak nie stwierdzono nieprawidłowości w prowadzeniu podziemnych robót. Uznano natomiast, że były błędy w ocenie stanu budynków i ich odporności na eksploatację górniczą. Zlecono nowe, szczegółowe ekspertyzy dotyczące stanu i wytrzymałości domów.
W obawie przed dalszymi szkodami samorząd Bytomia negatywnie zaopiniował plan ruchu kopalni na następne lata. Aby na bieżąco wyjaśniać sporne kwestie, w październiku zdecydowano o powołaniu Zespołu Porozumiewawczego, z udziałem m.in. przedstawicieli władz, bytomskich i piekarskich kopalń, Kompanii Węglowej, nadzoru górniczego.
W piątek poinformowano o rozpoczęciu prac zespołu. Na jego pierwsze posiedzenie zostali także zaproszeni eksperci Instytutu Techniki Budowlanej oraz Głównego Instytutu Górnictwa, rozmawiano o m.in. przebiegu eksploatacji górniczej w drugim i trzecim kwartale tego roku, zamierzeniach eksploatacyjnych kopalń w najbliższym półroczu oraz sprawozdaniu z tegorocznych napraw szkód górniczych.
W ubiegłym roku Kompania wydobyła spod Bytomia 2,2 mln ton węgla, a na naprawę szkód wydała 9,1 mln zł. W tym roku wydobycie będzie mniejsze, a kwota związana z likwidacją szkód (w związku m.in. z uzgodnionym z samorządem odszkodowaniem) - znacznie wyższa.
W ramach prac Zespołu Porozumiewawczego szczególnie omawiany jest problem okoliczności i przyczyn uszkodzenia domów w Karbiu przy ulicach: Falistej, Pocztowej i Technicznej, a także program działań zmierzających do docelowego naprawienia szkód.
Odrębnym problemem jest odwadnianie znajdujących się w mieście bezodpływowych niecek, które powstały w zapadliskach spowodowanych eksploatacją górniczą. Strony będą także dyskutować o tym, kto i w jakim zakresie ma płacić za dodatkowe zabezpieczenia przed szkodami górniczymi budowanej obwodnicy Bytomia.
W granicach administracyjnych Bytomia węgiel wydobywają dwie kopalnie należące do Kompanii Węglowej: Zakład Górniczy Piekary i kopalnia Bobrek-Centrum.(PAP)
mab/ amac/ gma/