Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kompania Węglowa zwiększyła fundusz płac o 57,3 mln zł

0
Podziel się:

Kompania Węglowa (KW) poinformowała we wtorek o zwiększeniu tegorocznego
funduszu wynagrodzeń w firmie o 57,3 mln zł, co oznacza wzrost średniego przeciętnego wynagrodzenia
o 1,2 proc. Związkowcy wątpią jednak, by oznaczało to realny wzrost płac.

Kompania Węglowa (KW) poinformowała we wtorek o zwiększeniu tegorocznego funduszu wynagrodzeń w firmie o 57,3 mln zł, co oznacza wzrost średniego przeciętnego wynagrodzenia o 1,2 proc. Związkowcy wątpią jednak, by oznaczało to realny wzrost płac.

Informację o zwiększeniu funduszu płac rzecznik Kompanii, Zbigniew Madej, przekazał w dniu, kiedy w kopalniach odbywają się tzw. masówki - wiece, podczas których związkowcy informują górników o nieudanych rozmowach z zarządem firmy i namawiają do udziału w zaplanowanym na czwartek referendum strajkowym.

"Decyzja o zwiększeniu funduszu nie ma nic wspólnego z +kupowaniem spokoju+. Jest to zgodne z planem techniczno-ekonomicznym firmy na ten rok - dajemy załodze to, co jej zagwarantowaliśmy" - wyjaśnił Madej.

Sprawy płacowe, obok zagadnień związanych z kształtem nowej strategii Kompanii, są przedmiotem sporu związkowców z zarządem KW. Związki chcą utrzymania tegorocznego funduszu płac co najmniej na poziomie realnych wydatków na ten cel w ubiegłym roku.

"Wzrost proponowany przez Kompanię w przeliczeniu na jednego pracownika oznacza 64 zł" - ocenił szef Solidarności w Kompanii, Jarosław Grzesik.

Jego zdaniem, wszystko wskazuje na to, że proponowane przez Kompanię zwiększenie funduszu wynagrodzeń - to w istocie jedynie wyrównanie tegorocznych braków.

"Były już w niektórych kopalniach sytuacje, że trzeba było ciąć premie, aby zmieścić się w funduszu. Sądzimy, że zarząd Kompanii zamierza dołożyć tylko tyle środków, by wyrównać braki, żeby nie trzeba było obniżać wynagrodzeń" - uważa Grzesik.

Kompania Węglowa zatrudnia ok. 62 tys. osób; to największa górnicza firma w Europie. Na 2 września działające w niej związki zapowiedziały referendum strajkowe, a w najbliższy poniedziałek mają zdecydować o dalszych działaniach - kontynuowaniu rozmów z zarządem lub np. strajku ostrzegawczym.

Związki nie godzą się na utratę kilkunastu tysięcy miejsc pracy w firmie do 2020 r. Zarząd odpowiada, że redukcja ma mieć charakter stopniowy i naturalny - nikt nie zostanie zwolniony z pracy. We wtorek zarząd ogłosił odezwę do górników, w której zaapelował m.in. o odpowiedzialność i troskę o dobro firmy.(PAP)

mab/ je/

fundusze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)