Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konferencja "Polska w Europie w obliczu wyzwań globalnych"

0
Podziel się:

Unia Europejska nie myśli globalnie, a
egoizmy narodowe państw członkowskich zagrażają cofnięciem procesu
integracji - uważa większość uczestników czwartkowej konferencji
"Polska w Europie w obliczu wyzwań globalnych" zorganizowanej z
okazji 10-lecia Centrum Stosunków Międzynarodowych.

Unia Europejska nie myśli globalnie, a egoizmy narodowe państw członkowskich zagrażają cofnięciem procesu integracji - uważa większość uczestników czwartkowej konferencji "Polska w Europie w obliczu wyzwań globalnych" zorganizowanej z okazji 10-lecia Centrum Stosunków Międzynarodowych.

"50 lat temu Europa była bliżej Unii niż teraz" - ocenił były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Zbigniew Brzeziński, który uczestniczył w konferencji.

"Jadąc do Warszawy, czytałem polskie gazety. To co mnie uderzyło, to natężenie debaty na tematy krajowe. Podobnie jest w innych państwach UE. W Europie brakuje rozmowy na temat roli Unii w polityce światowej, takiej jaka odbywa się w Stanach (...). USA potrzebuje Europy, ale myślącej globalnie" - przekonywał.

Zdaniem Brzezińskiego, "globalną optykę" widać tylko w Niemczech i Wielkiej Brytanii. "Byłem świadkiem wizyty Angeli Merkel w USA i był to szczery dialog na temat spraw globalnych" - ocenił.

W jego ocenie, jest to problem przywódców i polityków europejskich, którzy nie myślą o roli Europy w świecie, tylko o własnych interesach narodowych. "Żeby Europa była Europą, każdy kraj musi coś wnieść" - podkreślił.

Amerykański ekspert uważa, że wkładem Polski do Wspólnoty powinno być pojednanie z Niemcami. Jego zdaniem, oba kraje powinny współdziałać dla dobra Europy, mimo trudnej historii łączących ich relacji. "Wpływy Polski w Waszyngtonie zmaleją, jeżeli będzie działała inaczej" - przestrzegł Brzeziński.

Także ambasador Polski w Waszyngtonie Janusz Reiter uważa, że Europie brakuje wizji. Natomiast przeciwnego zdania jest były minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld. Przekonywał on, że politycy europejscy mają wizję roli Unii w świecie, ale nie potrafią przelać tych pomysłów na praktyczne działania polityczne.

Rotfeld podkreślił również zewnętrzną aktywność UE, czego dowodem jest zaangażowanie Wspólnoty w takich rejonach jak Bliski Wschód czy Afryka. Zgodził się jednak z innymi uczestnikami, że istnieje zagrożenie, że dominujące obecnie w Unii Europejskiej egoizmy narodowe "wyrażą się w nacjonalizmach państw członkowskich".

Były szef MSZ jest przekonany, że Unia Europejska to udany projekt, który nie miał precedensu w skali światowej. Przestrzegł przed porównywaniem jej do USA, bo - jak argumentował - Unia Europejska nie jest i nie będzie państwem federalnym, nie będzie też organizacją luźno powiązanych państw. "Jest to coś nowego, zupełnie nowa jakość" - ocenił Rotfeld. (PAP)

och/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)