Nadal nie wiadomo, kiedy dojdzie do konfrontacji byłego zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga z b. szefem MSWiA Januszem Kaczmarkiem. Wbrew założeniom szefa komisji ds. nacisków Sebastiana Karpiniuka (PO) nie odbędzie się ona we wrześniu. Wątpliwe jest także, że dojdzie do niej w październiku. Terminu jeszcze nie ma - przyznaje Karpiniuk.
Na początku września Karpiniuk mówił dziennikarzom, że konfrontacja powinna się odbyć pomiędzy 21 a 30 września. Tymczasem na ostatnim posiedzeniu w środę wieczorem prezydium komisji przyjęło nowy harmonogram przesłuchań świadków.
Jeszcze we wrześniu posłowie planują się spotkać za zamkniętymi drzwiami z byłym komendantem głównym policji Konradem Kornatowskim. Na początku października w trybie jawnym zeznawać ma szef CBA Mariusz Kamiński oraz b. minister koordynator specsłużb, obecnie poseł PiS Zbigniew Wassermann, a w trakcie posiedzenia niejawnego b. szefowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Elżbieta Janicka.
W drugiej połowie października posłowie chcą zadać pytania b. szefowi biura przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej Krzysztofowi Sierakowi. Planują także w trybie niejawnym przesłuchać b. prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. "W październiku chcemy także przesłuchać wiceszefa CBA Ernesta Bejdę" - powiedział w czwartek PAP Karpiniuk.
"Być może uda nam się jeszcze w październiku doprowadzić do konfrontacji (Engelking-Kaczmarek)" - dodał. Szef komisji nie chciał jednak podać konkretnego terminu, kiedy byłaby ona możliwa.
Lista potencjalnych świadków komisji wydłuża się. Na kolejnym jawnym posiedzeniu komisja ma zdecydować, czy przesłuchać Ludwika Dorna - marszałka Sejmu i szefa MSWiA za rządów PiS.
Dorn w maju br. wysłał do Karpiniuka list, w którym miał argumentować, że posiada wiedzę odnoszącą się do tego, co miał zeznać na jednym z posiedzeń zamkniętych b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek; chodzi o posiedzenie komisji z maja.
Według doniesień "Dziennika" z maja br. Kaczmarek miał wtedy zeznać przed komisją, że resort sprawiedliwości za rządów PiS miał wykazywać zainteresowanie w sprawie rzekomych skłonności homoseksualnych Wojciecha Olejniczaka (obecnie europosła SLD) i rzekomym problemem z narkotykami Mirosława Drzewickiego (obecnego ministra sportu).
"Mam wiedzę, kto twierdził i domagał się energicznych postępowań w sprawie pewnego posła, co do którego, zdaniem pewnego prokuratora, istniały podejrzenia, że jest uzależniony od narkotyków" - tak na pytanie, dlaczego chce zeznawać przed komisją odpowiedział w czwartkowej rozmowie z PAP Dorn.
"Poinformowałem, że w tej sprawie dysponuję wiedzą i jeżeli komisja jest tym zainteresowana, to jestem gotów z komisją się nią podzielić" - dodał.(PAP)
tgo/ mok/ bk/