Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kongres Obywateli Kultury: wydatki na kulturę to inwestycja

0
Podziel się:

Dostęp do kultury powinien być łatwy, jak najszerszy i możliwie tani, a
wydatki na kulturę powinno się traktować, jako inwestycję - mówili uczestnicy piątkowego panelu
"Czy buty są ważniejsze od Szekspira?", zorganizowanego w ramach Kongresu Obywateli Kultury.

Dostęp do kultury powinien być łatwy, jak najszerszy i możliwie tani, a wydatki na kulturę powinno się traktować, jako inwestycję - mówili uczestnicy piątkowego panelu "Czy buty są ważniejsze od Szekspira?", zorganizowanego w ramach Kongresu Obywateli Kultury.

"Istnieje mit, że artysta może nie mieć butów i głodny chodzić, a jednocześnie tworzyć wielkie dzieła. Uważam, że to bzdura" - ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego, b. premier Marek Belka.

Jak zauważył, największe szkoły malarstwa powstawały w krajach najbogatszych. "Nie oszukujmy się: buty są ważniejsze niż Szekspir, ale jak już są, dobrze byłoby, aby Szekspir się pojawił w naszym życiu. Drogą do tego, aby konsumpcja kultury była rzeczą naturalną dla ludzi, jest traktowanie wydatków na kulturę, jako inwestycję, a nie jako zbędną, tymczasową, bieżącą konsumpcję" - zauważył.

W opinii Belki kultura podnosi jakość tzw. kapitału społecznego. "Inaczej mówiąc: umiejętności bycia i działania razem. Wydarzenia kulturalne, a nawet samo istnienie odczuwanych wspólnie przez ludzi dzieł sztuki sprawia, że łatwiejsze jest budowanie międzyludzkiej więzi" - podkreślił. Dlatego - jak dodał - wydatki na kulturę powinno się traktować, jako dobrą inwestycję.

Belka zwrócił też uwagę na konieczność mecenatu państwa we wspieraniu kultury. "Mecenat państwa to nie jest pozostałość systemów słusznie minionych, to rzecz nowoczesna, mająca przyszłość i stanowiąca państwowy obowiązek. Jeżeli mecenat ma być skuteczny, musi dotyczyć jednak tych instytucji kultury, które są w stanie dobrze go spożytkować. Instytucji, które działają na zasadach quasi rynkowych, konkurencyjnych" - mówił Belka. W związku z tym, jak zauważył, mecenat nie powinien polegać na utrzymywaniu personelu, ale na np. proponowaniu grantów.

Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Boni podkreślił, że "ważne jest uzmysłowienie sobie faktu, że w XXI wieku dostęp do kultury powinien być łatwy, jak najszerszy i możliwie tani". "Dostęp do kultury - choć nie wszyscy jeszcze to rozumieją - czy popularnej i masowej, czy też wysokiej, jest czymś co uruchamia wyobraźnię i poszerza horyzonty" - ocenił minister.

W jego opinii, należy zatem zacząć budować w naszym kraju nawyki kulturowe - poprzez m.in. właściwą edukację oraz zapewnienie dostępu do kultury w miejscach, które są oddalone od centrów kulturowych.

Jego zdaniem, wielką szansą na zwiększenie dostępu do kultury jest nowoczesna technologia i nowe nośniki, pozwalające na digitalizację zasobów kulturalnych. "To, co będzie zdigitalizowanym dziedzictwem kulturowym powinno być dostępne docelowo za darmo" - uważa Boni. Jak dodał minister, dostępność przez internet dóbr kultury jest prawem obywatelskim w wielu krajach świata.

"Państwo nie powinno się zastanawiać nad tym, czy to się opłaca, czy nie - po prostu ma obowiązek zapewnić istnienie kultury w kraju. Do czasu, aż większość społeczeństwa zda sobie sprawę, że kultura jest niezbędna" - mówił reżyser Jacek Bromski. W jego opinii, należy doprowadzić do tego, aby w Polsce kultura zaczęła być modna, aby występowało zjawisko "snobizmu na kulturę".

"Chodzi o to, aby nawet ci ludzie, którzy nie mają bezpośredniej potrzeby uczestnictwa w kulturze, wstydzili się do tego przyznać" - tłumaczył Bromski.

Kongres Obywateli Kultury zakończy się w sobotę. Program na stronie www.obywatelekultury.pl. (PAP)

agz/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)