Zawieszenie na miesiąc akcji strajkowej i jednorazową wypłatę miliona złotych w formie kwartalnych premii zaproponowała w czwartek protestującym od 20 lutego pracownikom dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie (Wielkopolskie).
Protestujące pielęgniarki odrzucają propozycje zawieszenia strajku. W czwartek rozpoczęła się głodówka ośmiu pracowników - poinformowała PAP szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Marzena Kamińska. Dodała, że protestujący złagodzili postulaty - zrezygnowali z żądania 600-złotowych podwyżek i wnioskują o kwartalne dodatki po 150 złotych do podstawy pensji wypłacanej od 1 kwietnia. Podwyżka miałaby objąć 1,2 tys. pracowników.
Kamińska poinformowała, że termin zakończenia głodówki będzie zależeć od stanu zdrowia protestujących.
"Szpital nie ma pieniędzy, aby spełnić oczekiwania protestujących" - powiedział rzecznik placówki Leszek Czajor. Dodał, że propozycje zawieszenia strajku na miesiąc są związane ze stratami wynikającymi z braku pełnej realizacji kontraktu z NFZ. Według Czajora w wyniku strajku szpital poniósł straty finansowe, ale jeśli zostaną wykonane kontrakty z NFZ, nie będą one zbyt wysokie. Rzecznik nie podał wysokości strat.
Protestujący uważają, że kontrakty lekarskie są zbyt wysokie w porównaniu z ich wynagrodzeniami i domagają się ich renegocjacji. Jak podkreśliła Kamińska, personel nie otrzymał od 4 lat jakichkolwiek podwyżek. "Plan finansowy szpitala zakłada tylko cięcia wynagrodzeń. Zarabiamy mniej niż 2 lata temu, średnio 3060 zł brutto, przy bardzo dużym obciążeniu pracą. Podwyżki wynagrodzeń z tytułu nadwykonań otrzymują tylko lekarze" - powiedziała.
Dyrekcja placówki zapowiada rozpoczęcie w tej sprawie rozmów z lekarzami.
W czwartek pacjenci lecznicy wrócili na oddziały, na których byli leczeni przed rozpoczęciem strajku. Wznowiono też planowe przyjęcia wstrzymane bezterminowo 20 lutego. Według Czajora wszystkie oddziały mają zapewnioną minimalną obsługę, a zdrowie i życie chorych - dzięki dobrej współpracy dyrekcji i strajkujących - nie jest narażone na niebezpieczeństwo.
Koniński szpital zatrudnia około 1200 etatowych pracowników i 180 lekarzy na kontraktach. W proteście nie bierze w nich udziału około 200 pracowników z administracji i działu technicznego.
W placówce są 24 oddziały z 849 łóżkami. Na ten rok szpital podpisał kontrakt w wysokości ponad 122 mln zł. W porównaniu z 2011 r. jest on wyższy o 6,2 mln zł. Wartość wykonanych i niezapłaconych przez NFZ świadczeń w 2011 r. wyniosła 18,1 mln zł. Jak poinformował Czajor, orientacyjny wynik finansowy szpitala za ubiegły rok wynosi minus 22,5 mln zł, w tym amortyzacja sprzętu i budynków to kwota 16,8 mln zł. (PAP)
zak/ abr/