Wielkopolski europoseł PiS Konrad Szymański nie będzie startował w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. O swojej decyzji poinformował w poniedziałek w Poznaniu, ale nie chciał zdradzić, dlaczego zrezygnował z kandydowania.
Szymański zapowiedział, że zamierza nadal zajmować się problematyką integracji europejskiej, ale już z pozycji krajowej.
"Od kilku miesięcy byłem pytany o start w wyborach. Odpowiadałem, że jest to sprawa niezdecydowana i niejasna również z mojego punktu widzenia. Zwracałem uwagę, że również sam nie mam pewności, czy powinienem kontynuować w Brukseli tę samą działalność. To była decyzja dość trudna, ja spędziłem tam 10 lat, będąc osobą dość intensywnie zaangażowaną w to, co się dzieje w Brukseli. Również PiS musiało znaleźć rozwiązanie dla układu list wyborczych w sytuacji mojego wycofania się z europejskich wyborów" - powiedział Szymański dziennikarzom.
Pytany, czy na jego decyzję jakiś wpływ miały władze partii, powiedział, że była to decyzja "bardzo konsensualna, a dochodzenie do niej było bardzo długie". Szymański zapowiedział, że nie będzie startował w nadchodzących wyborach samorządowych, na temat udziału w wyborach parlamentarnych nie chciał jeszcze mówić.
"Chcę nadal zajmować się sprawami europejskimi, ale dużo bardziej jednoznacznie z pozycji krajowej. Chciałbym brać udział w polskiej polityce w UE, jak i w polskiej polityce wobec UE. W moim przekonaniu bardzo rozsądnym rozwiązaniem jest zająć się tą samą dziedziną, którą lubię i która mnie interesuje, ekscytuje" - mówił europoseł.
Prezes wielkopolskich struktur PiS, poseł Tadeusz Dziuba przyznał, że decyzja Szymańskiego nie jest dla niego "wygodna". Wyraził żal, że zrezygnował on ze startu w wyborach.
"Współpraca z panem posłem układała się znakomicie. Konrad Szymański utrzymywał silne więzi z naszymi potencjalnymi wyborcami. O jego decyzji dowiedziałem się wczoraj. Wcześniej, jak każdy prezes zarządu okręgowego, byłem zobowiązany zgłosić propozycje kandydatur do PE. Na czołowym miejscu wśród moich propozycji widniało nazwisko Konrada Szymańskiego" - powiedział.
Dziuba nie chciał zdradzić, kto jeszcze znalazł się wśród proponowanych przez niego kandydatów. Zastrzegł, że sam nie myśli o starcie w wyborach do PE, choć - jak zadeklarował - "jeśli będzie taka potrzeba, nie będzie się uchylał".
Szymański był posłem PiS do Parlamentu Europejskiego od 2004 roku. Zajmował się m.in. kwestiami bezpieczeństwa energetycznego, polityki przemysłowej, sytuacji chrześcijan na świecie.
Lokalne struktury zgłosiły jego kandydaturę do partyjnej centrali, ale - jak wynika z informacji PAP - Szymański nie miał większych szans, aby być liderem wielkopolskiej listy PiS. Według źródeł PAP listę PiS w tym regionie może otwierać wiceprezes PiS Adam Lipiński lub europoseł Ryszard Czarnecki. (PAP)
rpo/ tgo/ laz/ jbr/
