Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontrola skarbowa ws. rzecznika rządu Pawła Grasia

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź premiera Donalda Tuska
#

# dochodzi wypowiedź premiera Donalda Tuska #

17.07. Warszawa (PAP) - Została wszczęta kontrola w sprawie dotyczącej korzystania przez rzecznika rządu Pawła Grasia z domu należącego do niemieckiego biznesmena. Graś powinien udać się na urlop - uważają politycy Lewicy. Z ocenami należy poczekać na wyniki kontroli - odpowiadają przedstawiciele PO. A premier Donald Tusk oświadczył: "ufam w 100 procentach Pawłowi Grasiowi".

"Izba Skarbowa w Krakowie zajęła się sprawą, natomiast postępowanie podatkowe prowadzi naczelnik urzędu skarbowego, jako organ pierwszej instancji. Dlatego sprawa została przekazana zgodnie z właściwością, do naczelnika urzędu skarbowego w Oświęcimiu, który podejmie stosowne czynności" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Izby Skarbowej w Krakowie, Monika Sala-Szczypińska.

"Ufam w 100 procentach Pawłowi Grasiowi. W porozumieniu z ministrem Grasiem zwrócimy się do ministra Mariusza Kamińskiego i CBA, aby kotrola była intensywa i szybka, żeby nie było poczucia, że ktoś gra na zwłokę" - powiedział premier, pytany o kontrolę skarbową i oczekiwania opozycja, że Graś poda się do dymisji.

Jak podkreślił, zależy mu, żeby "wszyscy oponenci musieli powiedzieć to, co on mówił bez przymusu, że Paweł Graś jest człowiekiem bezdyskusyjnie godnym zaufania i bardzo uczciwym".

"Jeśli, by się zdarzyło, że któryś z moich ministrów złamał prawo to przestaje być ministrem, z oczywistych względów. Jeśli by się okazało, że ktoś z ministrów ma zaległości podatkowe, to musi je spłacić" - dodał Tusk. Sam Graś nie chciał w piątek komentować sprawy.

Wiceszef klubu Lewicy Marek Wikiński powiedział wcześniej na konferencji prasowej w Sejmie, że w trakcie piątkowej debaty nad projektem nowelizacji budżetu zadał pytanie ministrowi finansów Jackowi Rostowskiemu, czy "sytuacja, w której emerytka z Łodzi jest ścigana za niewpłacenie 6 groszy podatku VAT, a minister rządu (Graś) od 13 lat nie płaci podatku, byłaby możliwa w Wielkiej Brytanii, w rządzie Gordona Browna".

"Minister Rostowski odpowiedział mi, że została wszczęta kontrola skarbowa w celu wyjaśnienia tych zarzutów (wysuwanych pod adresem Grasia)" - podkreślił Wikiński. Jego zdaniem, w państwie o ugruntowanej demokracji "minister, o którym premier mówił, że jest twarzą rządu, powinien udać się na urlop".

"Kontrola dopiero się zaczęła" - zastrzegł z kolei szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Dopytywany, czy rzecznik rządu powinien podać się do dymisji, jak chce PiS, Chlebowski powiedział, że należy poczekać na ustalenia kontroli.

"Minister Graś jest człowiekiem honoru. Nie chciałbym ferować wyroków" - dodał szef klubu PO.

Jak donosiły media, Graś od 2003 roku był członkiem zarządu spółki Agemark należącej do Niemca Paula Roglera. Według "Rzeczpospolitej", z akt Krajowego Rejestru Sądowego spółki Agemark wynika, że Graś nie zrezygnował z zasiadania w zarządzie także jako minister nadzorujący specsłużby (pełnił to stanowisko do listopada 2007 roku do stycznia 2008 roku); odszedł z firmy dopiero w marcu 2009 r., gdy został rzecznikiem rządu. "Super Express" napisał, że Graś i jego żona, która nadal pracuje w spółce Agemark, za darmo mieszkają w willi należącej do niemieckiego biznesmena.

Graś na początku lipca Graś wyjaśniał, że jego rodzina korzysta z trzypokojowego mieszkania w willi w siedzibie spółki na mocy umowy o świadczeniu wzajemnym.

"Umowa o świadczeniu wzajemnym niepieniężnym została w polskim prawie przygotowana właśnie po to, że nie płaci się od niej podatków. Skoro jest taka forma, to z niej skorzystałem 13 lat temu, wtedy wydawało się, że na krótko i na prowizoryczny czas, ale prowizorki okazują się trwałe" - mówił.(PAP)

ajg/ tgo/ rgr/ mok/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)