Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontrola w będzińskim MOPS w związku ze sprawą małego Szymona

0
Podziel się:

Specjalny zespół powołany przez prezydenta miasta rozpoczął w poniedziałek
kontrolę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Będzinie. Sprawa ma związek ze śmiercią małego
Szymona, odnalezionego w stawie w Cieszynie w 2010 r.

Specjalny zespół powołany przez prezydenta miasta rozpoczął w poniedziałek kontrolę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Będzinie. Sprawa ma związek ze śmiercią małego Szymona, odnalezionego w stawie w Cieszynie w 2010 r.

Kontrolerzy sprawdzą, czy pracownicy socjalni, którzy mieli kontakt z rodziną chłopca, dopełnili swoich obowiązków. W ostatni weekend zatrzymano domniemaną matkę Szymona i jej partnera, mieszkańców Będzina.

"Chcemy wnikliwie zbadać wszystkie okoliczności tej sprawy, aby upewnić się, że na pewno zostały podjęte wszystkie kroki, które należało podjąć, aby tę sprawę wyjaśnić" - powiedziała PAP rzeczniczka będzińskiego magistratu Agnieszka Siemińska.

"Chcemy mieć pewność i poczucie, że wszystko zostało zrobione należycie. To jest sprawa, którą żyła cała Polska" - dodała. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele urzędu miasta. Jeżeli okaże się, że doszło do zaniedbań, zostaną wyciągnięte konsekwencje - zapowiedziała rzeczniczka.

Według miejskich urzędników pracownicy będzińskiego MOPS zetknęli się z rodziną Szymona w latach 2008 i 2009, kiedy złożyła ona w ośrodku wniosek o pomoc materialną. Wtedy przeprowadzono wywiady środowiskowe u rodziny Szymona, po raz ostatni w 2009 r. Wtedy w mieszkaniu widziano trójkę dzieci.

"Później nie było potrzeby kontaktu, bo było to wsparcie jednorazowe, które zgodnie z przepisami nie wymagało stałego nadzoru nad rodziną" - powiedziała Siemińska. Podkreśliła, że wywiady środowiskowe nie wskazywały na nic niepokojącego - dzieci były zdrowe i zadbane, a mieszkanie schludne. Także sąsiedzi nie zgłaszali żadnych nieprawidłowości. "Była to zwykła rodzina, postrzegana przez sąsiadów bardzo pozytywnie" - zaznaczyła.

Kolejny raz MOPS zainteresował się tą rodziną w listopadzie 2010 r., czyli już po śmierci Szymona. Do ośrodka dotarło wtedy pismo z przychodni z pytaniem, czy rodzina nie zmieniła miejsca zamieszkania, ponieważ dzieci nie były poddawane obowiązkowym szczepieniom ochronnym.

"W sierpniu 2011 r. chłopczyk został zaszczepiony, ale teraz już wiemy, że to nie był ten chłopczyk" - powiedziała rzeczniczka. Według mediów matka Szymka mogła policjantom i pomocy społecznej pokazywać syna swej dorosłej córki, twierdząc, że to jej własny syn.

Dwa tygodnie temu anonimowy telefon do będzińskiego MOPS okazał się przełomem w sprawie. Osoba przedstawiająca się jako sąsiadka poinformowała, że od dawna nie widziała jednego z dzieci sąsiadów. O sprawie została powiadomiona policja. Domniemaną matkę chłopca Beatę Ch. i jej konkubenta Jarosława R. zatrzymano w sobotę.

Prokuratura zarzuciła kobiecie zabójstwo, podejrzana nie przyznała się do winy. Uczynił to natomiast jej konkubent, któremu prokurator zarzucił nieudzielenie pomocy dziecku, które znajdowało się w położeniu zagrażającym życiu, w połączeniu z nieumyślnym doprowadzeniem do śmierci. Za czyn, który zarzucono kobiecie, grozi kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.

W poniedziałek po południu śledczy spodziewają się wyników porównawczych DNA, które mają potwierdzić, że podejrzani są rodzicami Szymka. Oni sami potwierdzili to już po zatrzymaniu. O wynikach prokuratura badań poinformuje we wtorek.

Zwłoki dziecka zauważyli 19 marca 2010 roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia chłopiec został pochowany w Cieszynie.

Pod koniec kwietnia bieżącego roku bielska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci chłopca o nieznanej tożsamości. Nie wykryto sprawców przestępstwa. Obecnie zostało automatycznie wznowione.(PAP)

kon/ szf/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)