W środę po raz pierwszy zebrała się nowa rada nadzorcza TVP. Tymczasem jej sytuacja wciąż budzi kontrowersje. O ile Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która ją wybrała stoi na stanowisku, że wybór był legalny, o tyle jeden z członków KRRiT Lech Haydukiewicz i p.o. prezes TVP Piotr Farfał próbują to podważyć przed sądem.
Obaj próbują dowieść, że wyboru rady dokonano ze złamaniem regulaminu prac KRRiT, a Haydukiewiczowi uniemożliwiono udział w obradach KRRiT, podczas których wybierano radę nadzorczą. Ponadto prawnicy Farfała kwestionują w ogóle możliwość wybierania rad nadzorczych przez KRRiT i wnieśli do sądu, by zadał pytanie prawne w tej sprawie Trybunałowi Konstytucyjnemu.
Rozpoczęcie działalności nowej rady nadzorczej TVP budzi duże emocje, ponieważ jej członkowie od dawna zapowiadają, że jej posiedzenie ma się zakończyć odwołaniem p.o. prezesa TVP Piotra Farfała.
Spór o legalność rady trwa od końca lipca, kiedy ją powołano. W ubiegłym tygodniu do KRS wpisano radę nadzorczą Polskiego Radia, która KRRiT wybrała w tym samym trybie i na tym samym posiedzeniu, co radę TVP. RN TVP wciąż jednak do rejestru nie wpisano. W KRS widnieje jedynie nazwisko członka RN z ramienia skarbu państwa prof. Ewy Nowińskiej.
Wniosek o rejestrację pozostałych członków RN sąd rejestrowy odesłał p.o. prezesowi TVP Piotrowi Farfałowi; zdecydowały o tym względy formalne - dane członków rady były niekompletne, brakowało w nich numerów PESEL.
Ze względu na odesłanie wniosku, postępowanie w sprawie rejestracji pozostałych członków RN TVP obecnie nie toczy się. Jednak decyzja o zwrocie wniosku nie jest wciąż prawomocna. Na początku września na decyzję tę wpłynęła skarga zarządu TVP, z powodów formalnych - braku potwierdzenia odbioru korespondencji - na razie nie został jej nadany bieg.
Do KRS trafiła także z ministerstwa skarbu opinia prawna sporządzona przez prof. Józefa Okolskiego, prawnika z Uniwersytetu Warszawskiego. "Z opinii wynika, że uchwała (KRRiT ws. wyboru członków rady nadzorczej) jest nieważna, ale jest to pogląd jej autora. Dla sądu nie jest to opinia miarodajna" - informował sąd.
KRRiT uważa, że Rada Nadzorcza TVP działa legalnie od chwili powołania.
W ubiegłym tygodniu wydział cywilny SO oddalił wniosek członka KRRiT Lecha Haydukiewicza, w którym domagał się on zawieszenia postępowania w sprawie rejestracji w KRS nowej Rady Nadzorczej TVP. Sąd uznał, że nie można zawiesić postępowania rejestrowego, które de facto na razie w ogóle się nie toczy.
Na rozstrzygnięcie w Sądzie Okręgowym w Warszawie oczekuje natomiast podobny wniosek, złożony przez głównego prawnika TVP Stanisława Rymara i także dotyczący nierejestrowania zmian w składzie rady nadzorczej przez KRS. We wniosku tym kwestionowana jest możliwość wybierania rad nadzorczych w mediach publicznych przez KRRiT, dlatego zdaniem autorów wniosku Sąd Okręgowy w Warszawie powinien najpierw zadać pytanie w tej sprawie Trybunałowi Konstytucyjnemu. W środę wniosek ten trafił do XXIV Wydziału Cywilnego SO. Wniosek, jak informuje biuro prasowe sądu, ma być rozstrzygnięty w czwartek lub piątek.
Do prokuratury na warszawskim Śródmieściu w środę wpłynęło natomiast zawiadomienie czterech członków KRRiT o podejrzeniu usiłowania popełnienia przestępstwa przez Farfała i Haydukiewicza. Członkowie KRRiT zarzucają im m.in., że działając w zmowie, wprowadzają w błąd sąd. Według członków KRRiT, mają oni dążyć do "wyłudzenia poświadczenia nieprawdy" w postaci orzeczenia sądowego, które stwierdzałoby, że wybór nowej rady nadzorczej TVP przez KRRiT jest nieważny.
W sierpniu do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiło natomiast zawiadomienie Haydukiewicza o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego. Według Haydukiewicza wyboru rady nadzorczej dokonano nielegalnie.
W Sądzie Rejonowym dla warszawskiego Mokotowa wciąż czeka na rozstrzygnięcie wniosek ministra skarbu Aleksandra Grada o wyznaczenie kuratora dla TVP. Wniosek ten był jednak uzasadniony brakiem rady nadzorczej, która została w końcu lipca wybrana.
W środę Sąd Okręgowy oddalił natomiast powództwo członka poprzedniej Rady Nadzorczej TVP Krzysztofa Czabańskiego domagającego się unieważnienia powołania Farfała na p.o. prezesa TVP. Sąd uznał, że powód nie wykazał dowodów na nieważność uchwały powołującej Farfała. (PAP)
mja/ js/ malk/ mow/
