Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kontynuacja procesu Jaruzelskiego za Grudzień'70 - dopiero w kwietniu

0
Podziel się:

Dopiero 5 kwietnia warszawski sąd okręgowy będzie kontynuował trwający od
10 lat proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego i innych oskarżonych za "sprawstwo kierownicze"
zabójstwa robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. Powodem kolejnego opóźnienia jest choroba sędziego.

Dopiero 5 kwietnia warszawski sąd okręgowy będzie kontynuował trwający od 10 lat proces gen. Wojciecha Jaruzelskiego i innych oskarżonych za "sprawstwo kierownicze" zabójstwa robotników Wybrzeża w grudniu 1970 r. Powodem kolejnego opóźnienia jest choroba sędziego.

Jak poinformowano PAP w sądzie, z powodu choroby przewodniczącej składu orzekającego - sędzi Urszuli Krzynówek - zdjęte z wokandy zostały przewidziane na drugą połowę marca dwa terminy rozpraw, w tym rozprawa zaplanowana na środę.

W środę rozprawa prawdopodobnie i tak nie mogłaby się odbyć, gdyż gen. Jaruzelski przebywa w szpitalu. Generał chce być obecny na rozprawach.

Na ławie oskarżonych zasiadają: ówczesny szef MON 87-letni gen. Jaruzelski, wicepremier PRL 77-letni Stanisław Kociołek i trzej dowódcy jednostek wojska tłumiących robotnicze protesty. Nie przyznają się do winy. Odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im nawet dożywocie.

Ostatnie rozprawy w tym procesie odbyły się na przełomie stycznia i lutego. W końcu stycznia przedstawiono konkluzję ekspertyzy lekarskiej, która wpłynęła do akt. Wynika z niej, że Kociołek może uczestniczyć w rozprawie nie dłużej niż 3 godziny dziennie. Co do Jaruzelskiego obostrzenia są surowsze - z uwagi na charakter jego schorzeń rozprawy mogą trwać najwyżej 2 godziny i nie można wyznaczać ich częściej niż raz w tygodniu. Lekarze zalecili, aby w czasie rozprawy zarządzać przerwę, w której oskarżony mógłby przyjąć leki, a sala rozpraw była wywietrzona. Wyjaśnienia Jaruzelski może składać "w wygodnej pozycji", niestojącej.

Na tok procesu wpływają również kłopoty zdrowotne sędziów. W 2009 r. sędzia Krzynówek zastąpiła sędziego Piotra Wachowicza jako przewodniczącego składu sądu. Sędzia Wachowicz pozostał w składzie sądu, w którym sędzia Krzynówek zasiadała od początku. Jak wyjaśniał wtedy rzecznik sądu sędzia Wojciech Małek, taką precedensową decyzję podjęto, by usprawnić proces. Wcześniej kłopoty ze zdrowiem sędziego Wachowicza już wiele razy powodowały wielomiesięczne przerwy w procesie.

Od listopada 2009 r. w procesie trwa tzw. zaliczanie materiału dowodowego - ostatnia czynność przed zamknięciem przewodu, mowami końcowymi stron i wyrokiem. Na wniosek obrony odczytywane są niektóre dokumenty z akt sprawy. Aktualnie najbliższe terminy rozpraw to 5 i 12 kwietnia.

Sprawa związana jest z wydarzeniami w grudniu 1970 r., gdy rząd PRL ogłosił drastyczne podwyżki cen na artykuły spożywcze. Wywołało to demonstracje na Wybrzeżu. Według oficjalnych danych, na ulicach Gdańska, Gdyni, Szczecina i Elbląga od strzałów milicji i wojska zginęły 44 osoby, a ponad 1160 zostało rannych. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności. Możliwość taka powstała dopiero po przełomie 1989 r. Śledztwo wszczęto w październiku 1990 r.

Akt oskarżenia trafił początkowo - w 1995 r. - do Sądu Wojewódzkiego w Gdańsku. W 1999 r. proces przeniesiono do Warszawy, gdzie jesienią 2001 r. ruszył na nowo. Sprawy kilku chorych podsądnych kolejno z niego wyłączano; od 2001 r. trwały żmudne przesłuchania świadków - głównie robotników Wybrzeża, żołnierzy i milicjantów. W akcie oskarżenia prokuratura wniosła o przesłuchanie ok. 1110 osób; sąd nie zgodził się na ograniczenie ich liczby. (PAP)

mja/ itm

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)