Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kopacz chce zmiany przepisów o czasie pracy lekarzy

0
Podziel się:

Posłanka PO Ewa Kopacz, która ma zostać w
piątek zaprzysiężona na ministra zdrowia, chce szybkiej zmiany
przepisów o czasie pracy lekarzy. Mające wejść w życie od stycznia
zasady mówią, że lekarze mogą pracować 48 godzin tygodniowo.

Posłanka PO Ewa Kopacz, która ma zostać w piątek zaprzysiężona na ministra zdrowia, chce szybkiej zmiany przepisów o czasie pracy lekarzy. Mające wejść w życie od stycznia zasady mówią, że lekarze mogą pracować 48 godzin tygodniowo.

Zgodnie z nimi lekarzom należy się też 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Do tych przepisów jest tzw. klauzula opt-out, która umożliwia dłuższą pracę. Lekarze muszą jednak wyrazić na nią zgodę. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) apeluje jednak do lekarzy, by indywidualnie nie podpisywali klauzuli, ale pozostawili ją do wynegocjowania związkowi.

Kopacz powiedziała PAP, że byłaby skłonna "pójść do piekła", by odwrócić ustawę, zawierającą klauzulę opt-out. Dodała, że będzie zabiegać o opóźnienie wejścia w życie tych zasad. Liczy też na rozwagę i odpowiedzialność lekarzy; na to, że 1 stycznia nie zostawią pacjentów. Kopacz powiedziała, że dopuszcza możliwość pracy zmianowej, ale zdaje sobie sprawę, że gros lekarzy nie będzie się chciało na nią, ani na pracę kontraktową, zgodzić.

Posłanka PO zaapelowała do lekarzy, związków zawodowych i pracowników ochrony zdrowia o czas. Przekonywała, że niczego dobrego nie da się zrobić w ciągu 48 godzin.

Kopacz w pierwszej kolejności chce zorientować się w budżecie Ministerstwa Zdrowia, rozpoznać potrzeby zdrowotne Polaków, wycenić świadczenia medyczne i ustalić, na co starczy publicznych pieniędzy. Jak zaznaczyła w rozmowie z PAP - zależy jej na współdziałaniu z partnerami społecznymi i solidarnej pracy na rzecz reformy systemu.

Przyszła minister zdrowia planuje stopniową decentralizację płatnika, czyli docelowo w 2010 r. podzielenie NFZ na kilka niezależnych, publicznych i konkurujących ze sobą funduszy. W przyszłości - dodała Kopacz - byłaby też możliwość powstania funduszy niepublicznych i ubezpieczeń dodatkowych.

Zaznaczyła jednak, że w tej kwestii nie planuje żadnej rewolucji, tylko działania stopniowe, by na zmianach nie ucierpiał pacjent.

Kopacz jest także za aneksowaniem kontraktów na I kwartał przyszłego roku na starych zasadach i jednocześnie, "na brudno" testowaniem nowych zasad opracowanych przez byłego prezesa NFZ Andrzeja Sośnierza.

Przyszła minister chce się także zająć ułatwieniami dla młodych lekarzy, m.in. przeniesieniem egzaminu LEP na VI rok studiów (obecnie zdaje się go po stażu), uproszczeniem zasad związanych ze specjalizacja lekarską.

Kopacz zapowiada, że po objęciu stanowiska zrobi bilans otwarcia, by wiadomo było, kto za jakie decyzje w resorcie zdrowia jest odpowiedzialny.

Chodzi m.in. o podpisane ostatnio przez minister finansów Zytę Gilowską listy leków refundowanych. Kopacz apelowała o niepodpisywanie rozporządzenia. Przyznała, że jest zaskoczona, iż Gilowska to zrobiła. Zaznaczyła jednak, że zna minister finansów i wie, że gdyby miała cień wątpliwości, to nie podpisałaby rozporządzenia. (PAP)

bos/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)