Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kopalnia Bielszowice odbudowała infrastrukturę po pożarze

0
Podziel się:

Kosztem ok. 8 mln zł należąca do Kompanii Węglowej (KW) kopalnia
Bielszowice w Rudzie Śląskiej odbudowała pomost transportowy, zniszczony przez pożar w lutym tego
roku. Od odbudowy tego obiektu, którym transportowany jest węgiel, zależała przyszłość kopalni.

Kosztem ok. 8 mln zł należąca do Kompanii Węglowej (KW) kopalnia Bielszowice w Rudzie Śląskiej odbudowała pomost transportowy, zniszczony przez pożar w lutym tego roku. Od odbudowy tego obiektu, którym transportowany jest węgiel, zależała przyszłość kopalni.

Pożar wybuchł w nocy z 18 na 19 lutego tego roku. Ogień zaprószony przez nieostrożnych spawaczy objął ok. 200-metrowy pomost transportowy na powierzchni kopalni. Umieszczone w nim taśmociągi dostarczały urobek do zakładu przeróbczego. Spalony pomost zawalił się, pozbawiając kopalnię możliwości transportu urobku z jednego z szybów.

Część pracowników trzeba było czasowo przenieść do innych kopalń oraz - aby kopalnia mogła działać - zorganizować zastępczy system transportu węgla. Urobek przewożono 30-tonowymi ciężarówkami, co komplikowało cały proces i znacząco zwiększało jego koszty, a tym samym pogarszało wyniki kopalni.

Nowy most przenośnikowy jest w stanie przetransportować do 12 tys. ton urobku na dobę. Wewnątrz konstrukcji pomieszczono dwa niezależne, działające alternatywnie, tory taśmy przenośnikowej. Pomost został wyposażony w automatyczne zraszacze chłodzące urobek, które włączą się samoczynnie, gdy temperatura przekroczy 57 stopni Celsjusza. Na końcu taśmociągu są kurtyny wodne - dodatkowe zabezpieczenie przeciwpożarowe.

Stalowa konstrukcja nowego mostu waży około 250 ton, każda podpora ok. 8-10 ton, a 41-metrowe przęsło - 35 ton. Konstruktorzy zwrócili również uwagę na ograniczenie hałasu, aby praca taśmociągów nowego pomostu była mniej uciążliwa dla mieszkańców okolicznych domów.

Przedstawiciele Kompanii Węglowej zapewniają, że transport w kopalni Bielszowice będzie teraz bezpieczniejszy i bardziej wydajny. Podkreślają też szybkie tempo prac, dzięki któremu udało się skończyć z prowizorycznym transportem urobku krótko przed przypadającą 4 grudnia Barbórką.

W nocnym gaszeniu lutowego pożaru brały udział 23 jednostki straży pożarnej z Rudy Śląskiej i okolicznych miast. Strażacy zdołali obronić przed ogniem sąsiedni budynek nadszybia. Na czas akcji na około dwie godziny ewakuowano ok. 330 osób mieszkających w budynkach stojących przy kopalni.(PAP)

mab/ je/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)