Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kopalnie miedzi w Chile zaniepokojone wyborami; obawy o KGHM

0
Podziel się:

Kopalnie miedzi w Chile są zaniepokojone zapowiedziami podwyżki podatków
oraz wycofania się ze zwolnień podatkowych, które przedstawiła kandydatka w wyborach prezydenckich
Michelle Bachelet - pisze "FT". Zdaniem ekspertów, może mieć to negatywny wpływ na KGHM.

*Kopalnie miedzi w Chile są zaniepokojone zapowiedziami podwyżki podatków oraz wycofania się ze zwolnień podatkowych, które przedstawiła kandydatka w wyborach prezydenckich Michelle Bachelet - pisze "FT". Zdaniem ekspertów, może mieć to negatywny wpływ na KGHM. *

W połowie listopada socjalistka Michelle Bachelet wygrała pierwszą turę wyborów prezydenckich w Chile, ale nie zdołała uzyskać ponad połowy oddanych głosów. Do drugiej tury dostała się jej główna rywalka, kandydatka prawicowej koalicji Sojusz dla Chile Evelyn Matthei. Obie panie zmierzą się w drugiej turze 15 grudnia.

Jak pisze "Financial Times" mimo, że większość Chilijczyków poparła w pierwszej turze Bachelet, kopalnie miedzi - które są "podstawą" chilijskiej gospodarki - są zaniepokojone zapowiedziami kandydatki na prezydenta.

Przemysł w tym południowoamerykańskim kraju, który odpowiada za jedną trzecią globalnej produkcji miedzi, w ciągu ostatnich 5 lat doświadczył podwojenia kosztów produkcji m.in. z powodu wyższych płac oraz wyższych rachunków za energię. A nowa władza - jak pisze gazeta - do tych nieszczęść chce jeszcze dorzucić wyższy podatek. Centrolewicowa kandydatka w wyborach Bachelet planuje podwyżkę podatku CIT z 20 proc. do 25 proc. Co więcej, Chile może też wycofać się z regulacji zwalniających zagraniczne inwestycje w tym sektorze z wyższych podatków, co może wstrzymać realizację niektórych projektów.

"Wygląda na to, że otrzymamy uderzenie w twarz. (...)Ci, którzy chcą, mogą zamknąć oczy, ale tsunami nadchodzi" - skomentował te informacje cytowany przez "FT" Joaquin Villarino, szef chilijskiego stowarzyszenia firm wydobywczych.

Dodatkowo analitycy Goldman Sachs szacują, że ceny miedzi mogą spaść w 2014 roku o 12 proc., a to sprawi, że wiele inwestycji może okazać się nieopłacalnych.

Analityk Domu Maklerskiego BDM Maciej Bobrowski uważa, że takie informacje mogą mieć negatywny wpływ na KGHM (spółkę, która kupiła złoża miedzi w Chile). "Sytuacja ze złożami w Chile na pewno będzie miała wpływ na wyniki Grupy. Każda taka ingerencja ustawodawcy, jak dodatkowe obciążenie podatkiem działa na niekorzyść. Widzieliśmy choćby, co się stało, gdy nowy podatek został wprowadzony w Polsce. Spółka wtedy została dość szybko przeceniona" - poinformował PAP.

Również analityk IDMSA Maciej Wewiórski wskazuje, że informacje są negatywne dla KGHM. "Pamiętajmy jednak o tym, że KGHM ma ok. 50 proc. udziałów w tym projekcie, resztę ma Sumitomo, więc sytuacja nie będzie taka, jak w przypadku wprowadzenia w Polsce podatku od miedzi" - powiedział PAP.

Na przełomie 2011 i 2012 r. KGHM kupił kanadyjską spółkę Quadra FNX. W chilijskim Sierra Gorda trwa budowa kopalni. Pierwsza produkcja ze złoża ma ruszyć w drugim kwartale 2014 roku, a pełna produkcja z końcem 2014 r. Planowana roczna produkcja Sierra Gorda to ok. 220 tys. ton miedzi, 11 tys. ton molibdenu oraz 2 tony złota przez ponad 20 lat.

Łukasz Osiński(PAP)

luo/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)