Minister obrony Korei Południowej potwierdził w poniedziałek, że ślady substancji wybuchowej - heksogenu (RDX) - zostały wykryte we wraku okrętu południowokoreańskiego, który w marcu zatonął w pobliżu wód terytorialnych Korei Płn.
Okręt Cheonan zatonął 26 marca w wyniku tajemniczej eksplozji podczas wykonywania rutynowego patrolu na Morzu Żółtym. 58 marynarzy uratowano, 46 zginęło.
Seul dawał do zrozumienia, że za incydentem stoi Phenian, który zaprzeczył, by miał coś wspólnego z zatonięciem jednostki południowokoreańskiej marynarki wojennej.
Minister obrony Korei Południowej Kim Te Jung wcześniej utrzymywał, że wstępne dochodzenie wykazało, że katastrofę okrętu spowodowała torpeda. W poniedziałek potwierdził doniesienia mediów o tym, że we wraku jednostki wykryto ślady heksogenu - materiału o dużej sile wybuchu.
"To prawda, że wykryto RDX - materiał używany do produkcji torped" - powiedział minister reporterom.
"Prawdopodobieństwo, że był to atak torpedowy, wzrosło, lecz jest za wcześnie, by przesądzać sprawę" - powiedział minister.
Badania zajmą tygodnie, terminu ich zakończenia nie ustalono.
Oba państwa koreańskie po zakończeniu wojny z lat 1950-53 zawarły jedynie rozejm, nie podpisały traktatu pokojowego. W przeszłości, jak pisze agencja Associated Press, dochodziło do prowokacji ze strony Pheninanu, w tym na morzu.(PAP)
mmp/ ro/
6202036 arch.