Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korea Płn. w razie konfliktu nie będzie w stanie ochronić dyplomatów

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o sugerowanej dacie ewakuacji ambasad i o planowanym spotkaniu szefów misji
państw UE
#

# dochodzi informacja o sugerowanej dacie ewakuacji ambasad i o planowanym spotkaniu szefów misji państw UE #

05.04. Phenian (PAP/Reuters,AFP) - Władze Korei Płn. zwróciły się do ambasad o rozważenie ewakuacji personelu, jeśli wzrośnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. Wg Brytyjczyków Phenian oświadczył, że w razie konfliktu nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa dyplomatom od 10 kwietnia.

Rosja poinformowała, że w związku z apelem Phenianu jest w bliskim kontakcie z USA, Chinami, Koreą Płd. i Japonią. Jako pierwszy o nocie Korei Płn. poinformował agencję Reutera rzecznik ambasady Rosji w Phenianie Denis Samsonow. Zastrzegł, że Rosja analizuje prośbę Phenianu, lecz na tym etapie nie planuje ewakuacji. W jego ocenie w stolicy Korei Płn. nie ma widocznych oznak napięcia.

Przebywający w Uzbekistanie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapewnił, że w związku z apelem Phenianu Rosja pozostaje w bliskim kontakcie z USA, Chinami, Koreą Płd. i Japonią.

Władze W. Brytanii oceniły, że działania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej (KRLD) to element antyamerykańskiej retoryki. "Uważamy, że (Północni Koreańczycy) podjęli ten krok w ramach swej nieustającej retoryki, iż Stany Zjednoczone stanowią dla nich zagrożenie. Rozważamy następne kroki, w tym zmianę naszych zaleceń odnośnie do podróżowania" do Korei Płn. - oświadczyło brytyjskie MSZ. Podkreśliło, że Korea Płn. ma "powinności dotyczące ochrony misji dyplomatycznych wynikające z konwencji wiedeńskiej".

Tymczasem rzecznik bułgarskiego MSZ Dimitar Japrakow poinformował, że w sobotę w Phenianie spotkają się szefowie misji dyplomatycznych państw UE w Korei Płn., by, jak powiedział, "omówić wspólne stanowisko i wspólne działania"; chodzi o działania z myślą o ewentualnym wycofaniu personelu dyplomatycznego.

W nocy ze środy na czwartek sztab generalny sił zbrojnych Korei Płn. oświadczył w komunikacie, że ostatecznie "zbadano i zatwierdzono" atak na USA z potencjalnym użyciem broni nuklearnej. Według rzecznika sztabu wojna "może wybuchnąć dziś lub jutro".

Na krótko przed pojawieniem się tego komunikatu Pentagon poinformował, że w związku z groźbami Phenianu Stany Zjednoczone wyślą w nadchodzących tygodniach system obrony przeciwrakietowej THAAD na wyspę Guam (terytorium zamorskie USA w zachodniej części Pacyfiku). Znajduje się tam duża baza wojsk USA, w której lądowały bombowce B-52 po przelocie nad Koreą Południową. (PAP)

mmp/ cyk/ ro/

13545947 13546230 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)