Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kosiniak-Kamysz: stawka dla wypłat z IKZE wyniesie 10 proc.

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz prezesa Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami Marcina Dyla
#

# dochodzi komentarz prezesa Izby Zarządzającej Funduszami i Aktywami Marcina Dyla #

10.10. Warszawa (PAP) - Stawka podatkowa dla wypłat z IKZE wyniesie 10 proc., a oszczędności z OFE i subkont w ZUS będą dziedziczone do trzech lat po przejściu na emeryturę - poinformował w czwartek w Sejmie dziennikarzy minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Minister pytany był w czwartek w Sejmie przez dziennikarzy o różnice, między projektem zmian w systemie emerytalnym, którego publikację zapowiedziano na czwartek wieczorem, a wcześniejszymi propozycjami rządu. Kosiniak wskazał, że - jego zdaniem - bardzo pozytywna zmiana dotyczy jednego z elementów trzeciego filaru emerytalnego, czyli Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego. Wskazał, że powstały one w 2012 r., ale nie zachęciły Polaków do dodatkowego oszczędzania na emeryturę, bowiem warunki oszczędzania w IKZE były zbyt niezrozumiałe.

"Proponujemy prostą, kwotową wartość, jaką będzie można przekazać (na IKZE-PAP), odpisać ją od podatku, a na koniec zapłacić zryczałtowany podatek na poziomie 10 proc. Do tej pory to było 18 proc. lub 32 proc. A więc obniżamy tutaj ten podatek. To jest szansa na pobudzenie oszczędności w trzecim filarze" - powiedział.

Minister dodał, że utrzymane ma być dziedziczenie zarówno dla członków OFE oraz dla tych, którzy wybiorą oszczędzanie na subkontach w ZUS. Dziedziczenie ma być możliwe nie tylko do osiągnięcia wieku emerytalnego, ale także trzy lata po przejściu na emeryturę. Według ministra zmiana taka będzie bardzo pozytywna, bowiem Polacy przywiązali się do dziedziczenia. "To dziedziczenie będzie po prostu w większym wymiarze niż do tej pory" - dodał minister.

Projekt został opublikowany w czwartek. Jak poinformował Kosiniak-Kamysz od piątku mają ruszyć konsultacje społeczne, które potrwają miesiąc. Zaznaczył, że w projekcie nie ma dużo zmian w stosunku do wcześniejszych zapowiedzi.

Przypomniał, że rząd zapowiadał poluzowanie "gorsetu inwestycyjnego", obowiązującego otwarte fundusze emerytalne. "Nie będzie minimalnej gwarantowanej stopy zwrotu. Nie będzie tego benchmarku, który powodował stadne zachowania. Bo fundusze dzisiaj zachowują się w bardzo podobny sposób: kopiują swoje decyzje i żaden z nich nie przekraczał granicy bezpieczeństwa. Teraz będzie większa konkurencja, taka prawdziwa konkurencja między otwartymi funduszami emerytalnymi" - mówił szef resortu pracy.

"Zmienia nam się możliwość decydowania, czy chcemy być w OFE, czy nie chcemy. To moim zdaniem wymusi na OFE naprawdę realną konkurencję" - zauważył Kosiniak-Kamysz. "Każdy będzie mógł podjąć decyzję: podoba mi się mój fundusz i spełnia moje oczekiwania - wybieram OFE. Nie podoba mi się, wierzę w bezpieczeństwo, które gwarantuje ZUS (...) - idę do ZUS-u i dziękuję otwartym funduszom" - dodał.

Zgodnie z przedstawionym w czwartek wieczorem projektem, część obligacyjna OFE ma zostać przekazana do ZUS. Środki te mają trafiać na subkonta w ZUS, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Rząd chce także, by fundusze emerytalne nie mogły inwestować w obligacje Skarbu Państwa bądź obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa.

Obywatele mają mieć wybór, czy chcą, by ich składki emerytalne trafiały do ZUS, czy do OFE. Do funduszy wpływałaby składka w wysokości 2,92 proc., a jeśli obywatel przez trzy miesiące nie dokona wyboru, to z założenia jego cała składka będzie trafiała do ZUS. Termin na dokonanie wyboru będzie liczony od 1 kwietnia do 30 czerwca przyszłego roku. Deklarację pozostania w funduszu emerytalnym będzie można złożyć osobiście w oddziale ZUS, pocztą oraz internetowo przez platformę ePUAP.

Polacy będą mogli zmienić zdanie i ponownie wybierać między kierowaniem swoich oszczędności do ZUS a odprowadzaniem części składki emerytalnej do OFE. Pierwsze "okienko", w którym będzie można przenosić środki między ZUS a OFE zaplanowano w 2016 r., potem co cztery lata będzie można dokonywać ponownego wyboru.

Rządowe propozycje odnoszą się także do wypłat emerytur z OFE. Wprowadzony ma być tzw. suwak, czyli obowiązek stopniowego przekazywania aktywów z OFE do ZUS, na 10 lat przed emeryturą. Za wypłaty emerytury z obu filarów będzie odpowiedzialny ZUS, ZUS będzie także informował klientów o stanach kont. Suwak ma chronić przyszłych emerytów przed zjawiskiem tzw. ryzyka złej daty. Chodzi o sytuację, kiedy świadczenia osób przechodzących na emeryturę byłyby znacznie niższe, jeśli przejście na emeryturę wypadłoby np. w czasie giełdowej bessy.

mmu/ her/ mki/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)