Premier Kosowa Hashim Thaci przedstawił w środę szczegóły planu przejęcia kontroli nad dwoma przejściami granicznymi z Serbią, gdzie w lipcu doszło do zamieszek. Oskarżył też Belgrad o przygotowanie nowych aktów przemocy.
"Plan operacyjny oznacza pełną kontrolę graniczną i celną na przejściach Jarinje i Brnjak z Serbią. Kosowskie władze przejmą dowodzenie i władzę wykonawczą na granicach, a unijna misja w Kosowie Eulex będzie sprawowała nadzór i pomoc techniczną" - sprecyzował.
"Serbia w całkowicie nieodpowiedzialny sposób przygotowuje swoje nielegalne i przestępcze struktury, aby doszło do zamieszek i uniemożliwienia wykonywania przez kosowskie legalne władze ich granicznych i celnych powinności" - oświadczył.
Dodał, że Kosowo rozpocznie wprowadzanie swego planu w życie w piątek 16 września wraz z siłami policyjnymi unijnej misji Eulex i żołnierzami KFOR.
Sekretarz stanu w serbskim ministerstwie ds. Kosowa Oliver Ivanović, który jest jednocześnie jednym z przywódców kosowskich Serbów, ocenił plan Prisztiny jako "nierealny". Ostrzegł przed jakimikolwiek akcjami na zamieszkanej przez mniejszość serbską północy Kosowa, które mogłyby spowodować kolejne napięcia w regionie.
"Serbowie w północnym Kosowie są zdeterminowani, aby na to nie pozwolić" - powiedział Ivanović agencji AP.
"Jeśli Thaci będzie prowokował, zobaczy, na czym polega determinacja Serbów. Oznacza to barykady, blokady i napięcia, które nikomu nie służą" - ostrzegł.
W lipcu na granicy kosowsko-serbskiej doszło do zamieszek, gdy władze Kosowa nałożyły embargo na import z Serbii w odpowiedzi na wprowadzony przez władze serbskie zakaz wwozu towarów opatrzonych znakami celnymi Kosowa, którego niepodległości Serbia formalnie nie uznaje.
W celu wyegzekwowania zakazu Prisztina 25 lipca wysłała na dwa przejścia z Serbią - Jarinje i Brnjak - specjalne jednostki policji i służb celnych, w których skład wchodzili kosowscy Albańczycy. Zastąpili oni kosowskich policjantów narodowości serbskiej, którzy dotąd pełnili służbę na tych posterunkach i których Prisztina oskarżała o nielojalność.
W odpowiedzi kosowscy Serbowie podpalili posterunek Jarinje. W czasie strzelaniny na północy Kosowa ranny został kosowski policjant, który potem zmarł. W tej sytuacji na granicę zostały wysłane oddziały KFOR, które będą ją kontrolować co najmniej do końca września.
2 września Serbia i Kosowo zgodziły się na kompromis w kwestii ceł podczas rozmów wznowionych w Brukseli pod auspicjami UE. Porozumienie przewiduje wznowienie handlu między Serbią a jej dawną prowincją. (PAP)
jo/ kar/
9782770 9782415
