Prezydent Kosowa Atifete Jahjaga odmówiła we wtorek promulgowania nowego kodeksu karnego, w którym pewne artykuły, wg niej, zagrażają wolności mediów. Prezydent zwróciła kodeks parlamentowi do zrewidowania.
Decyzję o zrewidowaniu kodeksu karnego podjęto z powodu dwóch artykułów, które są "całkowicie sprzeczne" z konstytucją - głosi komunikat wydany przez kancelarię prezydencką.
Wg tego oświadczenia wspomniane artykuły są też niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Przyjęty przez parlament kodeks karny zakłada, m.in., że dziennikarze mogą zostać zmuszeni do ujawnienia swych źródeł na wniosek sądu. Wprowadza też kary do trzech lat więzienia, jeśli sąd orzeknie, że artykuł prasowy "podżegał do popełnienia przestępstwa".
Kosowscy dziennikarze krytykowali te zapisy, a organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) uznała je za nie do zaakceptowania i zaapelowała do prezydent Jahjagi, by odmówiła podpisania ustawy.
Decyzję kosowskiej prezydent przyjęła z zadowoleniem misja OBWE w Kosowie.(PAP)
mmp/ mc/
11366025