Sąd Rejonowy w Koszalinie (Zachodniopomorskie) uniewinnił we wtorek b. funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa od zarzutu fizycznego i psychicznego znęcania się w 1982 r. nad 17-latkiem.
O uniewinnieniu oskarżonego - jak powiedziała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Adriana Tynebor-Mąka - zdecydował "brak niebudzących wątpliwości dowodów winy".
W trakcie procesu nie udało się jednoznacznie rozstrzygnąć, czy pokrzywdzonego w czasie przesłuchań w 1982 r. faktycznie bił oskarżony 57-letni obecnie Ryszard M.
Z zeznań pokrzywdzonego wynika, że przesłuchiwali go dwaj funkcjonariusze SB, jednak podane przez niego lakoniczne rysopisy obu oficerów mogą pasować do wielu osób. Natomiast w trakcie okazania pokrzywdzony jako bijącego wskazał funkcjonariusza, który był oficerem operacyjnym i w ogóle nie prowadził przesłuchań.
Sędzia podkreśliła, że "wydane rozstrzygnięcie w żadnym razie nie może być uznawane za wyraz aprobaty dla działań Służby Bezpieczeństwa, a jeżeli ktoś chce w ten sposób interpretować w taki sposób to rozstrzygnięcie dopuści się nadużycia".
Sędzia dodała, że "sąd jest pełen uznania dla pokrzywdzonego, który jako młody człowiek, narażając się na poważne konsekwencje, podjął walkę z obowiązującym wówczas systemem".
Wyrok nie jest prawomocny. Oskarżający w tej sprawie prokurator pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Bukowski zapowiedział wniesienie apelacji.
Proces Ryszarda M. rozpoczął się w kwietniu ub.r. W akcie oskarżenia mężczyźnie zarzucono przekroczenie uprawnień i wymuszanie biciem zeznań na zatrzymanym i tymczasowo aresztowanym za antypaństwową działalność nastolatku.
Oskarżony ani w śledztwie, ani w czasie procesu nie przyznawał się do winy. Wtorkowego orzeczenia sądu nie chciał komentować.
Pokrzywdzony w tej sprawie mężczyzna należał w 1982 r. do Frontu Demokratycznego - niewielkiej, założonej przez siedmiu nastolatków organizacji, która działała wyłącznie w Koszalinie. Chłopcy zajmowali się drukowaniem i kolportowaniem ulotek potępiających wprowadzenie stanu wojennego.
Trzech nastolatków sąd uznał w latach 80. za winnych antypaństwowej działalności zmierzającej do obalenia ustroju. Dwóch z nich skazano na więzienie w zawieszeniu i wysokie grzywny, trzeciego umieszczono w zakładzie poprawczym. W latach 90. orzeczenia te uchylono. Tylko jeden z pokrzywdzonych zgłosił później tę sprawę do IPN. (PAP)
sibi/ pz/ jbr/