*W Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie (Zachodniopomorskie) wznowiono w środę płacowe negocjacje z domagającymi się podwyżek pielęgniarkami. *
W rozmowach uczestniczy przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias.
Rozmowy z przerwami trwają od tygodnia. Dyrekcja placówki proponuje 300 zł podwyżki i 100 zł premii od 1 stycznia do 30 czerwca br. oraz ustalenie od 1 lipca minimalnej pensji na poziomie 2000 zł. Pielęgniarki żądają 700 zł podwyżki.
Jak powiedziała w środę PAP Małgorzata Suchodolska, rzeczniczka zakładowej organizacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, zespół negocjacyjny ma przedstawić nową propozycję wprowadzenia podwyżki. Suchodolska nie ujawniła szczegółów, dodała jedynie, że "związek jest gotowy pójść dyrekcji na rękę, jeśli ta podejdzie rozsądnie do sprawy".
Pielęgniarki wciąż prowadzą całodobową, bezterminową okupację sali narad w budynku administracji szpitala. Okupacja zaczęła się w ubiegłą środę. Według Suchodolskiej noc z wtorku na środę w sali narad spędziło 40 kobiet. Obecnie jest tam ok. 100 pielęgniarek.
W szpitalu trwa referendum strajkowe. Do udziału w nim uprawnionych jest 1196 etatowych pracowników placówki. Jego wyniki mogą zostać ogłoszone już w środę po południu. (PAP)
sibi/ wkr/ jra/
