Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Kot Simona" wkracza do księgarń

0
Podziel się:

Kot Simona, znany dotąd z krążących po internecie kreskówek, wkracza
właśnie do polskich księgarń jako bohater komiksu "Kot Simona. Sam o sobie", autorstwa brytyjskiego
rysownika Simona Tofielda.

Kot Simona, znany dotąd z krążących po internecie kreskówek, wkracza właśnie do polskich księgarń jako bohater komiksu "Kot Simona. Sam o sobie", autorstwa brytyjskiego rysownika Simona Tofielda.

Kotu Simona dni upływają na słodkim przewracaniu się z boku na bok. Niekiedy widujemy go też w ogródku, gdzie odwiedza swego najlepszego przyjaciela, krasnala ogrodowego. Z ptaszkami, myszkami i jeżami kot Simona pozostaje w ciepłych relacjach, choć ta sympatia podszyta jest zdrowym apetytem, zaostrzonym wspólnymi figlami na świeżym powietrzu.

Właściciel kota Simona nie jest, niestety, godnym partnerem dla tego zwierzęcia. Simon to człowiek miłujący pokój, pełen dobrej woli, trochę safanduła. Widzimy go zazwyczaj w defensywie, gdy próbuje spać, czytać książkę, pooglądać telewizję. Jego żądania wobec życia są doprawdy skromne, chodzi tylko o nieco spokoju, ale kot Simona nie widzi żadnego interesu w zaspokajaniu potrzeb właściciela. Kot Simona jest bowiem wcieleniem kociej postawy roszczeniowej wobec świata, a wszelkie dyskusje kończy bogatym w znaczenia gestem wskazania łapką na rozwartą łakomie paszczę. To zapewnia mu ostatnie słowo w ewentualnych sporach. Właściciel jest od karmienia - taki jest po prostu porządek świata.

Tak czy owak, układ z opiekunem jest jednak kluczową relacją w życiu kota Simona. To Simon uchyla drzwi, to on umie otworzyć puszkę z kocią karmą. Stosunek kota do właściciela nacechowany jest zniecierpliwieniem, ale też cichą sympatią. Zrywy uczucia targają kotem zwłaszcza nad ranem lub podczas emisji ulubionych seriali Simona. W takich razach kot, płynący na fali miłości i empatii, bywa wręcz zaborczy.

"Newsweek" z połowy września donosi, że ostatnio naukowcy pozbawili koty statusu zwierzęcia udomowionego. Obecnie koty uchodzą za gatunek dziki, który samowolnie związał swój los z człowiekiem, podobnie jak szczury czy niektóre bakterie. Tofield wykazuje, że kotofilia jest jedną z najpiękniejszych patologii.

Filmy animowane "Simon's Cat" obejrzało na YouTube ponad 30 mln widzów i zdobyły m.in. nagrodę YouTube "Blockbuster" 2008, nagrodę dla najlepszej komedii British Animation Awards 2008 oraz Prix Animation na międzynarodowym festiwalu Tres Courts 2008 we Francji. Książka ukazuje się jednocześnie w 16 krajach. (PAP)

aszw/ hes/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)