Zmiany w TVP to nowy podział wpływów w obrębie tej samej grupy; nastąpiło jedynie przesunięcie akcentów - kiedyś decydującą rolę miał PiS, teraz LPR i jakieś środowiska lewicowe, być może związane z Samoobroną - powiedział PAP dr hab. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy wpisał w Krajowym Rejestrze Sądowym Piotra Farfała jako p.o. prezesa TVP, a Tomasza Rudominę jako delegowanego do zarządu.
Kowalski był szefem zespołu ekspertów, którzy pod egidą ministerstwa kultury opracowali założenia projektu ustawy o zadaniach publicznych w dziedzinie usług audiowizualnych.
"Nie spodziewam się fajerwerków, ani merytorycznych, ani programowych" - powiedział Kowalski. "Nie spodziewam się teraz zmian, skoro nie zrobili tego przez całą kadencję. Poza tym pod koniec nie robi się zmian" - podkreślił. Dodał, że "nie wie na ile nowy zarząd będzie zarządzał TVP, a na ile będzie jedynie administratorem".
Zdaniem Kowalskiego "Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna uzupełnić skład Rady Nadzorczej, skoro - jak zaznaczył - podnoszony jest argument, że skład ten jest niepełny".
4-letnia kadencja obecnej Rady Nadzorczej upływa na przełomie kwietnia i maja 2009 roku. Zmiana - jak powiedział Kowalski - zwykle dokonywana jest po Walnym Zgromadzeniu, które przedstawia bilans spółki, rachunek wyników.
19 grudnia rada nadzorcza TVP zawiesiła trzech członków zarządu TVP: Andrzeja Urbańskiego, Marcina Bochenka i Sławomira Siwka, na p.o. prezesa powołała Farfała (b. działacza Młodzieży Wszechpolskiej), a do zarządu oddelegowała Rudominę.
Zarówno Farfał, jak i zawieszeni członkowie zarządu złożyli wnioski do KRS; Farfał - o "ujawnienie zmian w składzie zarządu TVP", a zawieszony zarząd - tzw. zastrzeżenie co do zmian.
W poniedziałek sąd wpisał zmiany do KRS. (PAP)
dom/ pz/ mow/