Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Apelacja b. esbeków: sąd odroczył ogłoszenie wyroku

0
Podziel się:

Z powodu zawiłości sprawy i towarzyszących jej emocji krakowski sąd odroczył
w środę ogłoszenie wyroku w rozprawie apelacyjnej dwóch byłych funkcjonariuszy SB, oskarżonych o
znęcanie się w 1980 roku nad zatrzymanym opozycjonistą.

Z powodu zawiłości sprawy i towarzyszących jej emocji krakowski sąd odroczył w środę ogłoszenie wyroku w rozprawie apelacyjnej dwóch byłych funkcjonariuszy SB, oskarżonych o znęcanie się w 1980 roku nad zatrzymanym opozycjonistą.

Podczas środowej rozprawy oskarżeni oraz poszkodowany Paweł Witkowski, który występuje jako oskarżyciel posiłkowy, w emocjonalnych wystąpieniach starali się podważyć wiarygodność strony przeciwnej oraz podawane przez nią wersje wydarzeń z 1980 roku.

Po wysłuchaniu stron, ich adwokatów oraz prokuratora IPN sąd zdecydował, że ze względu na zawiłość sprawy i towarzyszące jej emocje, ogłoszenie postanowienia zostanie odroczone do 7 kwietnia tego roku.

Sprawa dotyczy dwóch byłych funkcjonariuszy SB, oskarżonych o psychiczne i fizyczne znęcanie się w 1980 roku nad zatrzymanym działaczem opozycji. W marcu 2008 roku sąd pierwszej instancji skazał ich na kary dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat i kary finansowe. Apelację złożyli obrońcy oskarżonych, prokurator IPN oraz oskarżyciel posiłkowy.

Akt oskarżenia w tej sprawie skierował do sądu krakowski oddział IPN. Oskarżył w nim byłych funkcjonariuszy SB - Edwarda W. i Marka K. - o to, że 8 lipca 1980 r. w Krakowie, jako funkcjonariusze państwa komunistycznego, razem z nieustalonym funkcjonariuszem Milicji Obywatelskiej znęcali się fizycznie i psychicznie nad zatrzymanym Pawłem Witkowskim.

Według IPN wielokrotnie uderzali pokrzywdzonego pięścią w brzuch oraz otwartą ręką w twarz, szarpali za brodę i wyrywali włosy z głowy. Mieli też uderzać głową zatrzymanego o ścianę, kopać go po nogach i stawać obcasami butów na palce stóp, a także wielokrotnie znieważać go i grozić pozbawieniem życia.

W śledztwie żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Obaj zaprzeczyli, by znęcali się nad Witkowskim. Takie stanowisko podtrzymali przed sądem.

Uzasadniając wyrok sąd pierwszej instancji stwierdził, że choć bezpośrednich świadków pobicia nie było, to jednak zeznania pokrzywdzonego oraz innych osób, które znały tę sprawę z drugiej ręki są wiarygodne.

Według sądu funkcjonariusze SB, którzy w lipcu 1980 r. przesłuchiwali Witkowskiego, chcieli wymusić jego zeznania, ale motywacja ich działań jest bez znaczenia, bo bicie, szarpanie, popychanie i poniżanie było i jest przestępstwem.

Na mocy wyroku oskarżeni mieli także zapłacić po 9 tys. zł grzywny. Ponadto Marek K. ma zapłacić na rzecz pokrzywdzonego 8 tys. zł nawiązki, a Edward W. - 10 tys. zł.

Pokrzywdzony Paweł Witkowski mówił PAP, że złożył zawiadomienie w sprawie brutalnego przesłuchania sprzed lat do krakowskiego IPN po tym, jak z mediów dowiedział się, że w podobnych sprawach "zapadają realne wyroki".(PAP)

rgr/ pz/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)