Kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Krakowa Stanisław Kracik oraz jego zwolennicy w piątek zakończyli kampanię wyborczą na Rynku Głównym. Pod Wieżą Ratuszową, rozkładając nad głowami niebieskie parasole PO, utworzyli napis "Kracik".
Jak powiedział PAP Stanisław Kracik, kampania wyborcza w tym mieście była spokojna i merytoryczna. "Kraków zasługiwał na taką kampanię i byłoby ujmą dla Krakowa, gdyby było inaczej" - zaznaczył.
Obecny wojewoda małopolski podkreślił, że sztaby wyborcze wszystkich kandydatów dobrze ze sobą współpracowały, czego efektem były merytoryczne debaty.
"Myśmy rozmawiali dużo o Krakowie. Może za dużo w tych debatach było o transporcie publicznym, inwestycjach, a trochę za mało o ludziach, edukacji, służbie zdrowia" - zaznaczył Kracik.
Pytany o przewidywania wyborcze kandydat PO odpowiedział, że w pierwszej turze spodziewa się wyniku nieodległego od prowadzącego w sondażach prezydenta Jacka Majchrowskiego. W drugiej turze liczy zaś na zwycięstwo.
"Myślę, że dla Krakowa potrzebna jest zmiana, wierzę w zwycięstwo, inaczej bym się za to nie brał" - mówił Kracik.
60-letni Stanisław Kracik, od roku wojewoda małopolski, przez 19 lat był burmistrzem podkrakowskich Niepołomic; zasłynął przyciągnięciem do tej gminy inwestorów. Startuje z hasłem "Stać nas na więcej!". Kracik jest popierany przez PO, choć formalnie nie należy do partii.
O prezydenturę Krakowa ubiega się sześciu kandydatów. Wśród nich - poza Kracikiem -są: pełniący ten urząd Jacek Majchrowski, b. minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda (PiS), popierany przez Prawicę Rzeczypospolitej b. członek KRRiT Piotr Boroń. Dwaj pozostali kandydaci to Stanisław Żółtek (zgłoszony przez Ruch Wyborców Janusza Korwin-Mikkego) oraz Stanisław Gniadek (komitet "Sprawiedliwy Kraków"). (PAP)
rgr/ la/ bk/