Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Lekarz oddziału hematologii zatrzymany przez CBA

0
Podziel się:

#
Dochodzi informacja nt. zarzutów oraz wypowiedź dyrektora szpitala
#

# Dochodzi informacja nt. zarzutów oraz wypowiedź dyrektora szpitala #

01.07. Kraków (PAP) - Funkcjonariusze CBA zatrzymali pod zarzutem korupcji lekarza z oddziału hematologii krakowskiego szpitala im. Rydygiera - poinformowała w środę Małgorzata Matuszak z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA. To kolejna osoba, która usłyszała zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji na tym oddziale.

Jackowi D. grozi nawet do ośmiu lat więzienia. Według CBA lekarz brał łapówki od pacjentów za opiekę lekarską. Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Nowej Huty postawiła mu zarzut przyjmowania korzyści majątkowych. Jacek D. nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Będzie odpowiadał z wolnej stopy; zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 10 tys. zł.

Pełniący obowiązki rzecznika Prokuratury Okręgowej w Krakowie prok. Piotr Kosmaty powiedział PAP, że lekarzowi postawiono dwa zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej. Dotyczą one lat 2000-2001. "Pierwszy zarzut dotyczy przyjęcia od dwóch osób korzyści majątkowej w kwocie 150 zł, drugi - przyjęcia od jednej osoby 2 tys." - dodał prokurator. Lekarz po złożeniu wyjaśnień został zwolniony do domu.

Jak powiedział PAP dyrektor szpitala im. Rydygiera Krzysztof Kłos, Jacek D. w środę był w pracy. "Nie otrzymałem postanowienia prokuratury, które mówiłoby o zakazie wykonywania zawodu" - powiedział PAP Kłos.

Zatrzymanie lekarza związane jest z toczącym się od kilku miesięcy śledztwem dotyczącym korupcji na oddziale hematologii w szpitalu im. Rydygiera w Krakowie.

We wrześniu 2008 r. funkcjonariusze krakowskiej delegatury CBA zatrzymali pod zarzutem korupcji dr Andrzeja Z., ówczesnego zastępcę dyrektora ds. medycznych szpitala im. Rydygiera i zarazem ordynatora oddziału hematologii tego szpitala. Wobec lekarza zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 40 tys. zł, został on zawieszony w czynnościach służbowych i miał zakaz opuszczania kraju.

Podejrzany o korupcję dr Z. przyznał się do winy, chociaż złożył wyjaśnienia w części odmienne od ustaleń prokuratury. W listopadzie 2008 r. Andrzej Z. wrócił do pracy, bo uzyskał pisemne uzasadnienie sądu, który uchylił zastosowane przez prokuraturę zawieszenie w wykonywaniu obowiązków służbowych. Lekarz, powołując się na dobro szpitala, złożył rezygnację z funkcji zastępcy dyrektora ds. lecznictwa, ale pełnił obowiązki ordynatora oddziału hematologii.

Prokuratura postawiła Andrzejowi Z. w czerwcu tego roku, dziewięć kolejnych zarzutów korupcyjnych. "Ponadto zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych ordynatora oddziału, a także zwiększono kwotę poręczenia majątkowego z 40 do 60 tys. zł" - dodał prok. Kosmaty.

W miniony piątek Andrzej Z. został zawieszony przez dyrekcję szpitala w czynnościach ordynatora, bo do placówki dotarła decyzja prokuratury w tej sprawie. Lekarz jest obecnie na urlopie. (PAP)

czo/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)