Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: List gończy za uczestnikiem bójki na ul. Teligi

0
Podziel się:

Krakowska prokuratura wydała list gończy za Marcinem Wilkiem, uczestnikiem
bójki przy ul. Teligi, po której zmarł 69-letni mężczyzna - poinformował PAP we wtorek prok. Janusz
Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Krakowska prokuratura wydała list gończy za Marcinem Wilkiem, uczestnikiem bójki przy ul. Teligi, po której zmarł 69-letni mężczyzna - poinformował PAP we wtorek prok. Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Kilka dni temu krakowski sąd wydał postanowienie o aresztowaniu podejrzanego na 14 dni w momencie zatrzymania. Na tej podstawie prokuratura ogłosiła we wtorek list gończy.

Do bójki między 69-latkiem a Wilkiem doszło 1 lipca na ul. Teligi. Przebieg zdarzenia zarejestrowała kamera osiedlowego monitoringu. Starszy mężczyzna szczuł psem i zaatakował drewnianą pałką młodszego, kopiącego w drzwi wejściowe bloku. Ten doznał obrażeń głowy i ręki, a potem sam zaatakował starszego pana. Po pierwszych uderzeniach 69-latek zaczął się osuwać. Przybyłe potem pogotowie stwierdziło jego zgon.

W liście gończym podano, że Wilk podejrzany jest o spowodowanie obrażeń i nieumyślne doprowadzenie do śmierci. Prokuratura zarzuciła mu, że uderzył pokrzywdzonego pięścią w twarz i okolice szyi, a następnie przewrócił go na żywopłot i zadał mu 10 ciosów w okolicy głowy. W wyniku tego, na skutek stresu związanego ze zdarzeniem i doznanych urazów, doszło u pokrzywdzonego do wystąpienia ostrej niewydolności krążenia (u osoby z miażdżycowym uszkodzeniem mięśnia sercowego) skutkującej jego śmiercią.

Zdaniem prokuratury Wilk następstwa te, przy uwzględnieniu wieku pokrzywdzonego i wynikających z tego reguł ostrożności oraz ogólnej zasady dbałości o życie ludzkie, powinien był i mógł przewidzieć.

Śledztwo od początku prowadzone było w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, ale początkowo 29-latek przesłuchany został jako świadek, z uprzedzeniem o możliwości postawienia mu zarzutów.

Krakowskie media krytykowały prokuraturę, że od razu nie przedstawiła mu zarzutów i nie wnioskowała o areszt. Informowały również, że starszy mężczyzna chorował na serce.

Według prokuratury do podjęcia decyzji o przedstawieniu Wilkowi zarzutów konieczne były m.in. wyniki sekcji zwłok i uzupełniająca opinia sądowo-lekarska. Chodziło o ustalenie, jaka była przyczyna zgonu, tzn. czy mężczyzna zmarł w wyniku pobicia, czy na zawał serca, i jaki był związek przyczynowy między uderzeniami a zgonem.

Dopiero pod koniec lipca prokuratura postanowiła przedstawić zarzuty 29-latkowi, ale nie informowała o ich treści. Do przedstawienia zarzutów nie doszło, bo mężczyzna zniknął. Prokurator zarządził poszukiwania za podejrzanym i wydał nakaz jego zatrzymania i doprowadzenia. Ponieważ czynności te nie przyniosły skutku, prokuratura wydała obecnie za nim list gończy. Media spekulowały, że mógł wyjechać do Izraela.

W toku postępowania śledztwo prowadzone w prokuraturze rejonowej przejął wydział śledczy prokuratury okręgowej.

15 lipca prokurator apelacyjny przekazał prokuratorowi okręgowemu własną krytyczną ocenę dotychczasowego biegu sprawy i zwrócił się o szczegółowe zbadanie postępowania i ocenę działań prokuratora referenta i jego bezpośrednich przełożonych.

Odwołania szefa prokuratury rejonowej, która prowadziła postępowanie w tej sprawie, domagał się od prokuratora generalnego lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem prowadzący śledztwo na podstawie zapisu monitoringu powinni niezwłocznie postawić 29-latkowi zarzut spowodowania bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia, a potem - po uzyskaniu wyników sekcji zwłok - ewentualnie zarzuty te uzupełnić. Według Ziobry mężczyzna powinien też po przedstawieniu zarzutów mieć zatrzymany paszport i orzeczony zakaz opuszczania kraju. (PAP)

hp/ bno/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)