Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Nie ma kolejki do krypty pod Wieżą Srebrnych Dzwonów

0
Podziel się:

Ok. 150 osób czekało w poniedziałek rano na Wzgórzu Wawelskim na wejście - po
trzygodzinnej przerwie technicznej - do krypty, gdzie pochowani zostali prezydent Lech Kaczyński i
jego żona Maria.

Ok. 150 osób czekało w poniedziałek rano na Wzgórzu Wawelskim na wejście - po trzygodzinnej przerwie technicznej - do krypty, gdzie pochowani zostali prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.

Chętni do wejścia rano czekali na dziedzińcu przed Katedrą Wawelską. Po otworzeniu bram schodzili schodami - znajdującymi się za żelazną kratą tuż za wejściem do katedry - do krypty. Po otwarciu bramy kolejka bardzo szybko się skracała, już po kilku minutach wejście do środka odbywało się na bieżąco.

W środku nie można zostawiać kwiatów ani zniczy oraz zbyt długo modlić się. Należy wolnym krokiem przechodzić wzdłuż sarkofagu, a następnie wyjść tymi samymi schodami na dziedziniec. Dzięki temu kolejka poranna została praktycznie zlikwidowana bardzo szybko.

W niedzielę - podczas uroczystości pogrzebowych Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii - używano wielu nazw dla krypty, gdzie są oni pochowani. Według proboszcza Katedry Wawelskiej ks. prałata Zdzisława Sochackiego należy jednak używać historycznej nazwy "pod Wieżą Srebrnych Dzwonów". Dodał on, że na jego ręce wielu z przychodzących krakowian składa podziękowania kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi za piękny pogrzeb oraz przygotowanie w ekspresowym tempie krypty.

"Ludzie dziękowali za organizację niedzielnych uroczystości, za nabożeństwo. Była to nie tylko patriotyczna, ale i religijna uroczystość. Podchodzili, podawali rękę, a niektórzy nawet próbowali całować z wdzięczności. Dziś przyszedł do mnie starszy pan ze łzami w oczach, który powiedział: +bardzo dziękuje, że tyle zrobiono dla pana prezydenta+" - powiedział PAP proboszcz Katedry Wawelskiej ks. prałat Zdzisław Sochacki.

Trumny pary prezydenckiej spoczęły w niedzielę w sarkofagu umieszczonym w pomieszczeniu przed kryptą Józefa Piłsudskiego pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. W przyszłości ma zostać tam umieszczona jeszcze tablica z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Oprócz pary prezydenckiej śmierć w niej poniosły 94 osoby.

Sarkofag wykonano z onyksu miodowego, o specyficznej, kryształkowej budowie, przepuszczającego światło i trwalszego niż alabaster. Ma formę prostopadłościanu o wymiarach 238 x 154 x 60 cm. Na górnej płycie, ważącej ponad 400 kg, wykuto duży znak krzyża, na dłuższym boku umieszczono imiona i nazwiska pary prezydenckiej: Lech Aleksander Kaczyński, Maria Helena Mackiewicz Kaczyńska. (PAP)

rcz/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)