Do krakowskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko piłkarzowi Wisły Kraków, Serbowi Nikoli M. Odpowie on za naruszenie nietykalności policjantów - poinformowano we wtorek PAP w sądzie. Będzie to drugi w ostatnich miesiącach proces tego piłkarza.
Prokuratura zarzuciła Nikoli M., że pod koniec listopada 2005 roku naruszył nietykalność cielesną dwóch policjantów i że zmuszał ich do zaniechania czynności służbowych, uniemożliwiając im m.in. zakucie go w kajdanki.
Zarzuty dotyczą wydarzeń, jakie rozegrały się 25 listopada na al. Słowackiego w Krakowie. Policja zatrzymała do kontroli samochód prowadzony przez Nikolę M., ponieważ przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle. Poproszony do radiowozu piłkarz - którego policjanci podejrzewali, że znajduje się pod wpływem alkoholu - oświadczył, że cierpi na klaustrofobię, wrócił do swojego samochodu i nie chciał go opuścić ani wyjąć kluczyków ze stacyjki.
Wyciągnięty przez policjantów z samochodu odpychał ich, wyrywał się, w końcu uciekł, zostawiając w ich rękach kurtkę i sweter. Nie zatrzymały go nawet strzały ostrzegawcze. Po kilku dniach piłkarz sam zgłosił się na policję.
W śledztwie nie przyznał się do winy. Twierdził, że nie przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle, że policjanci insynuowali, iż jest pijany i odniósł wrażenie, że chcą od niego wyłudzić łapówkę. Zaprzeczył też, by stosował przemoc.
To nie jedyne kłopoty serbskiego piłkarza z prawem. Pod koniec listopada ubiegłego roku krakowski sąd uznał go winnym pobicia kilku osób w pubie i skazał nieprawomocnie na 13 miesięcy ograniczenia wolności poprzez pracę społeczną na rzecz MPO.
Ponadto w październiku ubiegłego roku Serb został zawieszony przed Europejską Unię Piłkarską (UEFA) na pięć meczów za rasistowskie zachowanie wobec napastnika Blackburn Rovers, pochodzącego z RPA Benni Mc Carthy'ego, podczas meczu Pucharu UEFA w Krakowie 19 października.(PAP)
hp/ pz/ fal/
