Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Prezes stowarzyszenia charytatywnego oskarżony o przywłaszczenie pieniędzy

0
Podziel się:

Prezes Stowarzyszenia Służby Charytatywnej im.
bł. Urszuli Ledóchowskiej z Bydgoszczy Henryk M. odpowie przed
krakowskim sądem za przywłaszczenie ok. 1,5 mln zł darowizn oraz
za fałszowanie i poświadczanie nieprawdy w dokumentach.

Prezes Stowarzyszenia Służby Charytatywnej im. bł. Urszuli Ledóchowskiej z Bydgoszczy Henryk M. odpowie przed krakowskim sądem za przywłaszczenie ok. 1,5 mln zł darowizn oraz za fałszowanie i poświadczanie nieprawdy w dokumentach.

"Do sądu wpłynął akt oskarżenia w tej sprawie. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony" - poinformowano we wtorek PAP w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia.

Krakowska prokuratura zarzuciła Henrykowi M. przywłaszczenie blisko 1,5 mln zł darowizn, podrobienie co najmniej 29 dokumentów, w tym aktów darowizny i potwierdzeń ofiar na cele charytatywne, oraz wystawienie co najmniej 40 fałszywych potwierdzeń dla urzędów skarbowych o wpłatach dokonanych przez darczyńców, w których kwoty darowizn były zawyżane o ok. 90 proc.

Ponadto, oskarżyła go o nieprowadzenie ksiąg rachunkowych stowarzyszenia - do czego, jako prezes, był zobowiązany, oraz o spreparowanie 9 oświadczeń potwierdzających przyjęcie darowizn na kwotę 1,8 mln zł.

W toku trwającego ponad cztery lata śledztwa prezes stowarzyszenia wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze i złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzenia postępowania karnego. Prokuratura przychyliła się do tego wniosku. Razem z aktem oskarżenia trafił on do sądu. Oprócz proponowanej kary zawiera on także obowiązek naprawienia szkody na rzecz stowarzyszenia.

Sprawę ujawniła kontrola urzędu skarbowego. Z dokumentów wynikało, że proboszcz jednej z krakowskich parafii otrzymał od stowarzyszenia darowiznę w wysokości 400 tys. zł. W rzeczywistości jednak parafia takiej darowizny nie dostała.

W czasie śledztwa prokuratura zgromadziła dokumenty, z których wynikało m.in., że istniejące od 1992 roku Stowarzyszenie Służby Charytatywnej im. bł. Urszuli Ledóchowskiej w Bydgoszczy, posiadające filię w Krakowie, uzyskało blisko 9 mln zł darowizn. Jednak tylko część tej kwoty przeznaczono na działalność charytatywną. Wydatkowanie części pozostałej kwoty dokumentowały zabezpieczone dokumenty: rachunki, faktury i paragony. Jak wynikało z materiałów śledztwa, zakupy dotyczyły m.in. alkoholu, kawioru, bielizny. Potwierdzenie przyjęcia dalszych 1,8 mln zł usiłował spreparować Henryk M.

Z powodu braku księgi rachunkowej nie ustalono, ile pieniędzy trafiło do potrzebujących z blisko 7 mln zł, jakie w latach 1999- 2002 trafiły do stowarzyszenia. (PAP)

hp/ bno/ jra/

pieniądze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)