Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Proces Szczypińskiego i innych samorządowców o niegospodarność i korupcję

0
Podziel się:

Przed krakowskim sądem rozpoczął się w środę
proces b. wiceprezydenta Krakowa, b. posła PO Tomasza
Szczypińskiego, oskarżonego o to, że wraz z innymi osobami
doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy i
przyjął 120 tys. zł łapówki od dwóch krakowskich biznesmenów.

Przed krakowskim sądem rozpoczął się w środę proces b. wiceprezydenta Krakowa, b. posła PO Tomasza Szczypińskiego, oskarżonego o to, że wraz z innymi osobami doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy i przyjął 120 tys. zł łapówki od dwóch krakowskich biznesmenów.

Aktem oskarżenia objęto siedem osób: pięciu byłych wiceprezydentów Krakowa, byłego wojewodę małopolskiego i byłego radnego miejskego.

Wszyscy oskarżeni w środę stawili się w sądzie. Przed odczytaniem aktu oskarżenia wyrazili zgodę na publikację swoich danych.

Sprawa dotyczy skorzystania przez miasto w 1999 r. z prawa pierwokupu działek położonych w krakowskiej dzielnicy Chełm za kwotę 5 mln zł. Za przeprowadzeniem tej transakcji głosował zarząd miasta.

Grunty w rzeczywistości były warte niespełna 1,4 mln zł. Wcześniej dużo taniej kupili je dwaj biznesmeni Rafał R. i Marian M. i to oni postanowili sprzedać je gminie. Biznesmeni przyznali się do winy, dobrowolnie poddali się karze i zostali już prawomocnie skazani na wyroki w zawieszeniu, zaś w swoich wyjaśnieniach obciążyli m.in. Tomasza Szczypińskiego.

Według prokuratury Szczypiński w 1999 r., wraz z innymi członkami ówczesnego Zarządu Miasta Krakowa, wiceprezydentami: Pawłem Zorskim, Ewą Kułakowską-Bojęś, Teresą Starmach i Jerzym Jedlińskim niezgodnie z przepisami podjęli decyzję o pierwokupie działek.

Jak twierdzi prokuratura, "oskarżeni pełniąc wymienione funkcje w celu osiągnięcia korzyści majątkowej nadużyli udzielonych im uprawnień i nie dopełnili ciążących na nich obowiązków, a poprzez naruszenie przepisów dotyczących korzystania przez gminę z prawa pierwokupu doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem gminy".

W akcie oskarżenia jest mowa o tym, że członkowie ówczesnego zarządu miasta narazili gminę na szkodę majątkową w wysokości 3,6 mln zł (to różnica pomiędzy ceną, jaką zapłaciła za działki gmina, a ich wartością ustaloną przez biegłego).

Tomaszowi Szczypińskiemu prokuratura zarzuca także, że w lipcu 1999 r. przyjął od dwóch biznesmenów 120 tys. zł za korzystne dla nich załatwienie sprawy pierwokupu.

Akt oskarżenia obejmuje również byłego wojewodę małopolskiego Jerzego Adamika, który w 1999 r. był radnym i członkiem Komisji Mienia i Rozwoju Gospodarczego Rady Miasta Krakowa oraz byłego krakowskiego radnego Władysława Wykę.

Adamikowi prokuratura zarzuca płatną protekcję, przyjęcie 200 tys. zł łapówki, a następnie przekazanie znacznej części tej kwoty członkom zarządu miasta.

Za płatną protekcję odpowiada też Wyka, który - jak twierdzi prokuratura - miał biznesmenom mówić o swych wpływach w Radzie Miasta Krakowa i zarządzie miasta i podjąć się pośrednictwa w załatwieniu sprawy pierwokupu gruntów. Prokuratura zarzuca mu udzielenie łapówki, jako że miał przyjąć od biznesmenów 200 tys. zł i znaczną część tej kwoty przekazać niektórym członkom zarządu miasta.

Jak poinformowała prokuratura, wątek przekazania pieniędzy władzom miasta jest nadal badany w osobnym postępowaniu.

Same działki, choć formalnie znajdują się jeszcze w użytkowaniu wieczystym gminy, w przyszłości wrócą prawdopodobnie do spadkobierców poprzedniego właściciela, od którego bezprawnie przejęto je na podstawie dekretu o reformie rolnej. W 2003 roku wojewoda małopolski stwierdził, że nieruchomości majątku Chełm Folwark, w skład którego wchodziły zakupione przez miasto działki, nie podlegały pod przepisy dekretu o reformie rolnej.

Podejrzani nie przyznali się w śledztwie do zarzucanych im czynów. Tomaszowi Szczypińskiemu grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, pozostałym oskarżonym od roku do lat 10.(PAP)

hp/ pz/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)