Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Proces ws. nielegalnej nadbudowy; stenogramy podsłuchów pozostaną w aktach

0
Podziel się:

Krakowski sąd, przed którym toczy się proces w
sprawie nielegalnej nadbudowy kamienicy przy ul. Szerokiej 12,
zdecydował w czwartek, że nie usunie z akt sprawy stenogramów
podsłuchów oskarżonych.

Krakowski sąd, przed którym toczy się proces w sprawie nielegalnej nadbudowy kamienicy przy ul. Szerokiej 12, zdecydował w czwartek, że nie usunie z akt sprawy stenogramów podsłuchów oskarżonych.

O usunięcie podsłuchów wnioskowali obrońcy, podnosząc, iż wśród stenogramów znajdują się również zapisy ich rozmów z klientami. Powoływali się przy tym na tajemnicę adwokacką.

Sąd uznał w czwartek, iż nie jest możliwe usunięcie bądź zniszczenie protokołów i nagrań podsłuchów z akt sprawy. Powołał się przy tym na obowiązujące przepisy, które nie pozwalają na usunięcie materiałów z przekazanego do sądu materiału dowodowego. Zaznaczył przy tym, że na wniosek obrońców niektóre fragmenty podsłuchów mogą zostać nieujawnione podczas rozprawy.

Jednocześnie sąd postanowił zapoznać się z aktami dwóch spraw cywilnych dotyczących szkód górniczych. Zdaniem jednego z obrońców, informacje o stwierdzonych kilka lat wcześniej szkodach górniczych mogą obalić jeden z zarzutów aktu oskarżenia, dotyczący spowodowania katastrofy budowlanej w Katowicach.

W niedawno rozpoczętym procesie na ławie oskarżonych zasiada 10 osób. Wśród oskarżonych są projektanci obu remontów, krakowski inwestor i krakowscy urzędnicy, w tym małopolski konserwator zabytków Jan J.

Sprawa dotyczy nielegalnej nadbudowy przy ul. Szerokiej 12 w Krakowie i zawalenia się kamienicy przy ul. Stawowej w Katowicach. Z ustaleń krakowskiej prokuratury wynika, że oba projekty powstały z naruszeniem zasad budowlanych, ich realizacja stanowiła zagrożenie dla życia ludzkiego i dla zabytkowych budowli. W dodatku budowa przy ul. Szerokiej w Krakowie prowadzona była nielegalnie, w oparciu o nieprawdziwe opinie rzeczoznawcy, nieprawdziwe wpisy w dzienniku budowy i za sprawą niedopełnienia obowiązków przez urzędniczki, potwierdzające nieprawdziwe fakty.

XV-wieczna kamienica przy ul. Szerokiej 12 na krakowskim Kazimierzu w 1933 r. została wpisana do rejestru zabytków. W wyniku nadbudowy podniesiona została o trzy piętra. W efekcie powstał budynek, który swoją wysokością zakłócił ład architektoniczny okolicy i powodował zniszczenia w sąsiednich kamienicach. Zakłócił także ciągi kominowe sąsiedniego budynku.

Współprojektantom obu budów - w Krakowie i Katowicach - Marcinowi S.-J., Zbigniewowi J. i Marii S. oraz krakowskiemu inwestorowi Krzysztofowi P. prokuratura zarzuciła naruszenie przepisów budowlanych i ustawy o ochronie zabytków - m.in. poprzez prowadzenie nielegalnej budowy - oraz spowodowanie zagrożenia katastrofą sąsiedniego budynku i narażenie zdrowia i życia ludzi.

Wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków Janowi J. prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień, m.in. w ten sposób, że nie wpisano kamienicy do rejestru zabytków i nie zapobieżono jej dewastacji, umożliwiając nadbudowę.

Urzędnicy nadzoru budowlanego odpowiadają za niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, a rzeczoznawca budowlany za poświadczenie nieprawdy w ekspertyzie, że nadbudowa kamienicy przy ul. Szerokiej nie zakłóci ciągów kominowych budynków sąsiednich. Kierownik budowy w Katowicach odpowiada z kolei za prowadzenie nielegalnych prac budowlanych i sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy.

Jak szacuje prokuratura, łączne szkody w obu kamienicach wynoszą 2 mln zł. Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, w przypadku rzeczoznawcy - kara do ośmiu lat.(PAP)

hp/ bno/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)