Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Ruszyła budowa franciszkańskiej szopki

0
Podziel się:

W Krakowie po raz 20. ruszyła budowa franciszkańskiej szopki, w której w
Wigilię pojawią się żywe zwierzęta: kozy, lamy, osioł i owce. Przez trzy dni wystawiane będą
jasełka, a w Boże Narodzenie zagrają i zaśpiewają Skaldowie.

W Krakowie po raz 20. ruszyła budowa franciszkańskiej szopki, w której w Wigilię pojawią się żywe zwierzęta: kozy, lamy, osioł i owce. Przez trzy dni wystawiane będą jasełka, a w Boże Narodzenie zagrają i zaśpiewają Skaldowie.

Szopka jest ustawiana na placu przy bazylice oo. franciszkanów naprzeciwko "Okna papieskiego". W wigilijną noc z mieszkańcami Krakowa i ich gośćmi spotka się przy szopce metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, który o 22.30 zapali światełka na choince - 18 metrowym świerku przywiezionym z Bukowiny Tatrzańskiej.

Franciszkanie przez trzy dni zapraszają na jasełka i koncerty. Swoją opowieść o narodzinach Jezusa przedstawią: klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego oo. franciszkanów, karmelickie Duszpasterstwo Rodzin, dzieci z Zespołu Szkół im. św. Franciszka w Poskwitowie i młodzież z Ośrodka Leczenia Uzależnień "San Damiano" z Chęcin.

W Boże Narodzenie wystąpią Skaldowie. "Zagramy kolędy ze zbioru +Moje Betlejem+ z tekstami Leszka Aleksandra Moczulskiego i moją muzyką. Na koniec być może pojawią się jeszcze dwa - trzy nasze przeboje"- powiedział PAP Jacek Zieliński.

"Oprócz Skaldów zagrają i zaśpiewają zespół Fioretti, Krakowski Chór Młodzieżowy Płomień, góralski zespół Majeranki, zespół Twoje niebo z Przemyśla i hiszpańskojęzyczny zespół z Peru" - zapowiada rzecznik "żywej szopki" brat Arkadiusz Żelechowski. "Przy okazji żywej szopki chcemy dać ludziom możliwość spotkania z Bogiem, który przychodzi na świat i z innymi ludźmi, możliwość wspólnego kolędowania i spontanicznego dzielenia się radością" - dodał brat Żelechowski.

Owce, kozy, lamy i osiołki - zostaną wypożyczone z miejskiego ogrodu zoologicznego oraz z Uniwersytetu Rolniczego. Po raz pierwszy w "żywej szopce" pojawią się dwa wielbłądy, które przyjadą razem z opiekunami z Opolszczyzny.

W ciągu 20 lat organizowania szopki braciom zdarzyło się kilka zabawnych sytuacji jak noszenie na rękach osła czy pościg za kozłem, który uciekł aż na Mały Rynek. W 2005 r. z ostrożności przed "ptasią grypą" szopka odbyła się bez kur, kaczek i gołębi.

"Pierwsza szopka była za mała i za niska. Ludzi tłoczyli się, żeby cokolwiek dostrzec, a artyści musieli występować na zimnie. Teraz budujemy szopkę na wysokiej scenie. Z czasem dołożyliśmy też nagrzewnice, żeby artyści nie musieli śpiewać na mrozie" - mówił PAP rzecznik prowincji oo. franciszkanów o. Jan Maria Szewek.

Kojce dla zwierząt też są już inne i ustawione w kilku punktach placu, tak by dzieci mogły oglądać swoich ulubieńców bez przeszkód. Program towarzyszących "żywej szopce" występów został rozbudowany. Gdy szopka zyskała na popularności, zakonnicy zaczęli zapraszać także grupy z innych miejscowości. "Program został rozbudowany tak, że codziennie mamy dla odwiedzających inne propozycje" - podkreśla o. Szewek.

Tradycja "żywych szopek" jest zakorzeniona w średniowieczu. Po raz pierwszy taką szopkę zorganizował w 1223 r. we włoskim Greccio św. Franciszek z Asyżu. W Krakowie pierwsza "żywa szopka" została przygotowana przez franciszkanów w 1992 r.(PAP)

wos/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)