Zarzut zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem usłyszał 50-mieszkaniec Nowej Huty - poinformowała w środę PAP Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. Zwierzę zostało wyrzucone z 8 piętra.
Jak wynika z ustaleń policji, do wyrzucenia psa doszło w niedzielę w jednym z nowohuckich bloków.
Po uzyskaniu informacji w tej sprawie policjanci poszli do wskazanego mieszkania, w którym odbywała się kilkudniowa libacja alkoholowa. Biesiadnicy pytani o psa wyjaśnili, że został już pochowany.
Okazało się, że w trakcie imprezy zwierzę zaczęło wymiotować. Właściciel psa wyniósł zwierzę na balkon, a następnie zrzucił je na dół. 9-letni jamnik nie przeżył upadku; konkubina właściciela pochowała go na swojej działce.
Mężczyzna przyznał się do wyrzucenia zwierzęcia. Usłyszał zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara do 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. (PAP)
hp/ bos/