Krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej zarzucił byłemu funkcjonariuszowi plutonu specjalnego ZOMO udział w pobiciu uczestników manifestacji z okazji 3 Maja w 1987 roku - poinformowała we wtorek PAP Dorota Solak z IPN.
Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu krakowskiego IPN zarzuciła w piątek Janowi D., że jako funkcjonariusz państwa komunistycznego razem z innymi funkcjonariuszami wziął udział w pobiciu dwunastu uczestników manifestacji odbywającej się 3 Maja 1987 roku pod Wawelem, narażając ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo doznania ciężkiego uszkodzenia ciała.
W wyniku tego pobicia jeden z manifestantów doznał złamania lewego ramienia, żuchwy i żebra oraz kontuzji prawej nogi, drugi złamania nosa, a inna uczestniczka - stłuczenia głowy i otarcia naskórka na kolanach. Pozostałe osoby doznały natomiast obrażeń naruszających ich nietykalność cielesną.
Podejrzany Jan D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że nie pamięta okoliczności przebiegu tej demonstracji na Wawelu w dniu 3 maja 1987 r. Nie wykluczył swojej obecności, ale oświadczył, iż nikogo nie bił i nie jest w stanie wskazać, co robili inni funkcjonariusze.
Jan D. ma 49 lat. Obecnie jest na emeryturze i prowadzi działalność gospodarczą. Jest jednym z sześciu podejrzanych w tej sprawie.
Jak informuje IPN, w toku śledztwa wykonywane będą dalsze czynności zmierzające do ustalenia i przesłuchania kolejnych podejrzanych, zakończenia postępowania i skierowania aktu oskarżenia. (PAP)
hp/ itm/ gma/