Krakowscy policjanci zatrzymali parę Słowaków podejrzanych o oszukiwanie starszych osób przy wymianie dolarów na złotówki - podał w środę Michał Kondzior z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Od kilku miesięcy do krakowskiej policji napływały zgłoszenia o oszustwach, których ofiarą padali przechodnie w podeszłym wieku. Zatrzymani to 48-letnia kobieta i 53-letni mężczyzna. Postawiono im zarzuty oszustwa, za co obydwojgu grozi do 8 lat więzienia. Policja sprawdza, ile tego typu przestępstw zatrzymani mogą mieć na sumieniu.
Mechanizm działania sprawców był zwykle ten sam. Przy starszej, samotnie idącej osobie zatrzymywał się samochód. Podróżujący nim obcokrajowcy prosili o wskazanie drogi do szpitala, w zamian obiecywali podwiezienie do domu. Po drodze pokazywali plik dolarów, które chcieli szybko wymienić na złotówki potrzebne dla chorego krewniaka. Oferowali starszym ludziom sprzedaż dolarów po bardzo korzystnym kursie.
"W kilku wypadkach osoby te zgodziły się, zapraszając oszustów do mieszkań, gdzie dokonywano transakcji. Starszy pan dostawał dolary, a oszuści - złotówki. Dopiero po ich wyjściu okazywało się, że zwitek banknotów to z wierzchu na przykład studolarówka, a reszta to jednodolarówki" - powiedział policjant.
Starsi krakowianie tracili na tej operacji najczęściej kilka tysięcy złotych.
Policyjnym wywiadowcom dopomógł przypadek. Zauważyli samochód na słowackich numerach i skojarzyli rysopisy pasażerów z przypadkami oszustw. Do auta wsiadł, a po pewnym czasie wysiadł starszy mężczyzna. Policjanci dowiedzieli się od niego, że cudzoziemcy pytali o drogę do szpitala i proponowali wymianę dolarów, z której krakowianin nie skorzystał. Po usłyszeniu tej relacji funkcjonariusze nie mieli już żadnych wątpliwości i zatrzymali Słowaków. (PAP)
czo/ pz/ jra/
