Krakowscy policjanci zatrzymali 22-latka, podejrzewanego o podpalenie sortowni surowców wtórnych w Krakowie. Mężczyźnie na razie nie postawiono zarzutów - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka.
Do pożaru doszło ok. godz. 2 w nocy z piątku na sobotę przy ul. Brzeskiej, na terenie prywatnej firmy zajmującej się zagospodarowaniem surowców wtórnych. Spaleniu uległo ok. 500 ton tworzyw sztucznych i makulatury przeznaczonych do recyklingu, a także m.in. prasa do zgniatania metalu o wartości ok. 1,6 mln zł. W akcji gaśniczej, która trwała niemal 12 godzin uczestniczyło 90 strażaków.
Tej nocy kilkanaście minut później w tym samym rejonie miasta doszło do kolejnego pożaru, do prywatnego garażu ktoś wrzucił i podpalił butelkę z łatwopalną cieczą. Ogień został natychmiast ugaszony.
"Policjanci zatrzymali 22-letniego mężczyznę, mieszkańca tej okolicy, podejrzewanego o dokonanie podpaleń. Trwają czynności z jego udziałem. Jeśli okaże się, że to on stoi za podpaleniami, usłyszy zarzuty spowodowania pożaru mienia wielkich rozmiarów, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności" - poinformował Ciarka.
Policjanci sprawdzają, czy inne osoby nie brały udziału w podpaleniach. (PAP)
wos/ bos/ jbr/