Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krakowska prokuratura umorzyła śledztwo ws. nagrań prokuratora Melki

0
Podziel się:

Krakowska prokuratura umorzyła śledztwo w
sprawie potajemnego nagrania prokuratora prowadzącego sprawę
Barbary Blidy i ujawnienia w internecie złożonych przez niego w
toku postępowania dyscyplinarnego zeznań - poinformowała we wtorek
PAP prok. Bogusława Marcinkowska.

Krakowska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie potajemnego nagrania prokuratora prowadzącego sprawę Barbary Blidy i ujawnienia w internecie złożonych przez niego w toku postępowania dyscyplinarnego zeznań - poinformowała we wtorek PAP prok. Bogusława Marcinkowska.

Chodzi o nagranie rozmowy prokuratora Emila Melki, prowadzącego sprawę śmierci Barbary Blidy, z ówczesnym szefem Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Tomaszem Janeczkiem na temat nacisków w śledztwie, i o stenogramy ujawnione na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości przez ówczesnego zastępcę prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga.

Powodem umorzenia było niestwierdzenie przestępstwa. Postanowienie nie jest prawomocne.

Krakowska prokuratura badała trzy wątki. Pierwszy dotyczył "podjęcia podstępnych zabiegów zmierzających do skierowania przeciwko prokuratorowi Prokuratury Okręgowej w Katowicach ścigania o przewinienie dyscyplinarne, polegających na nakłonieniu go w czasie rozmowy utrwalonej bez jego wiedzy do sporządzenia oświadczenia służbowego dotyczącego postępowania, które prowadził".

Umorzenie w tym wątku nastąpiło wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Prokuratura uzyskała opinie biegłych z zakresu psychologii i fonoskopii z Instytutu Ekspertyz Sądowych na okoliczność, czy w nagraniu rozmowy są elementy wskazujące na realizację podstępnych zabiegów. Biegli uznali, że rozmowa była konkretna i rzeczowa, bez emocjonalnego nastawienia którejkolwiek ze stron.

Nie stwierdzili też przesłanek do przyjęcia, by przełożony sugerował treść oświadczenia; wręcz przeciwnie - stwierdzili, że powtarzał, iż oświadczenie musi zawierać prawdziwy opis sytuacji. Jak podkreśla prokuratura, w postępowaniu stwierdzono rozbieżności pomiędzy nagraniem a pisemną relacją z rozmowy.

Kolejny wątek dotyczył przekroczenia uprawnień i podania do publicznej wiadomości na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości protokołów z postępowania wyjaśniającego, jakie prowadził rzecznik postępowania dyscyplinarnego Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku w sprawie prok. Melki. Jak ustaliła prokuratura, "czyn nie zawierał ustawowych znamion czynu zabronionego", ponieważ zgoda na opublikowanie takich materiałów leżała w kompetencjach ówczesnego zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga, który taką zgodę wydał.

Podobnie nie było przestępstwa przy publikacji materiałów z postępowania łódzkiej prokuratury, dotyczącego śmierci Barbary Blidy. Na taką publikację zgodę wydał prowadzący postępowanie prokurator, a publikacja nie spowodowała szkody dla postępowania.

W maju 2007 r. Janeczek wezwał do siebie podległego prok. Emila Melkę, w związku z artykułem "Dziennika", z którego wynikało, że prokurator ten został wcześniej odsunięty od śledztwa w sprawie Blidy, bo nie był przekonany do postawienia jej zarzutów. Przeprowadzoną z Melką rozmowę Janeczek nagrał.

W ujawnionej przez media nagranej rozmowie z Janeczkiem Melka miał twierdzić, że ma informacje o naciskach, ale nie powiedział, jakie. Powiedział natomiast, że przedstawi je przed komisją śledczą. W pisemnym oświadczeniu, napisanym na żądanie Janeczka, nie potwierdził jednak ewentualnych nacisków. Później Melka, w postępowaniu dyscyplinarnym jakie było wobec niego prowadzone, wycofał się ze stwierdzeń, jakie padły w nagranej rozmowie.

Melka miał tłumaczyć to m.in. emocjami, a stwierdzenie o komisji śledczej - żartem dla rozładowania atmosfery. Zapewniał, że nikt na niego nie naciskał. Wyraził ubolewanie w związku z użyciem niektórych słów.

Zeznając w końcu kwietnia przed sejmową komisją śledczą do zbadania okoliczności śmierci Blidy Melka powiedział, że wypowiedziane w rozmowie słowa nigdy by nie padły, gdyby wiedział, że jest nagrywana. (PAP)

hp/ pz/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)