Dziewięć mln zł kosztowała energooszczędna hala sportowa Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Zbudowano ją, jako tzw. budynek pasywny, część dachu ma być pokryta trawą.
Budynek pasywny poprzez odpowiednie ukształtowanie bryły, rozmieszczenie okien czy specjalny system wentylacji wydatnie zmniejsza użycie energii przy jego eksploatacji. Jak potwierdził prorektor ds. dydaktycznych i studenckich UR Sylwester Tabor, budowa w tym systemie jest o ok. 10 proc. droższa, niż w tradycyjnie.
"Zdecydowaliśmy się na halę sportową, która jest droższa w budowie, ale dużo tańsza w eksploatacji. Ponoszone koszty energii są tu o ok. 90 proc. niższe, mniejsza jest też ilość emitowanych zanieczyszczeń do atmosfery" - powiedział dziennikarzom prorektor po piątkowej uroczystości otwarcia obiektu.
Jak dodał władze uczelni liczą, że z powodu o wiele niższych rachunków z tytułu ogrzewania wyższy koszt inwestycji zwróci się przeciągu 15 lat. "Hala kosztowała dziewięć mln złotych z pełnym wyposażeniem. Bardzo duże koszty ponieśliśmy przy tworzeniu wewnętrznego wyposażenia hali. Tutaj wszystko jest nowe. Inwestorem była nasza uczelnia. Nie korzystaliśmy przy budowie hali ze środków zewnętrznych" - dodał przedstawiciel uniwersytetu.
Powierzchnia użytkowa hali wynosi ok. 1850 m. kw., widownia mieści 212 osób. Elewacja budynku będzie pokryta pnączami, a 30 proc. dachu - trawą. (PAP)
rcz/ mki/