Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krakowski Rynek przygotowany do uroczystości pogrzebowych

0
Podziel się:

Kilka tysięcy osób czeka w niedzielę od rana na otwarcie krakowskiego Rynku,
gdzie przez całą noc trwały ostatnie przygotowania związane z niedzielnym pogrzebem prezydenckiej
pary. Pierwsi z nich przyszli tu już około trzeciej nad ranem.

Kilka tysięcy osób czeka w niedzielę od rana na otwarcie krakowskiego Rynku, gdzie przez całą noc trwały ostatnie przygotowania związane z niedzielnym pogrzebem prezydenckiej pary. Pierwsi z nich przyszli tu już około trzeciej nad ranem.

Zgodnie z planem, wejście do tzw. sektora szarego, pomiędzy pomnikiem Adama Mickiewicza a pierzeją Rynku pomiędzy ul. Grodzką i Bracką, miało zostać otwarte o 6 rano. Jednak jeszcze po 7 wejście było zamknięte - trwały ostatnie przygotowania służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo uroczystości. Kolejka oczekujących rośnie.

Do tego sektora mogą wejść tylko osoby posiadające wejściówki, których 10 tys. rozdano w sobotę w Krakowie. Trzeba było stać po nie w długich kolejkach. Następnie otwarta zostanie również ogólnodostępna część placu. Niedostępna będzie jedynie strefa dla oficjalnych delegacji i VIP-ów pod Bazyliką Mariacką. Przygotowano tam 4 tys. miejsc siedzących.

Na wejście do tzw. szarego sektora przed godz. 6 czekały już setki osób - pierwsi z nich, jak sami mówili, ustawili się już około 3 nad ranem. Kolejka wypełniła całą ulicę Bracką, aż do Franciszkańskiej i dalej. Niektórzy oczekujący składali kwiaty i zapalali znicze przed znajdującym się przy ul. Brackiej biurem posła Zbigniewa Wassermanna, który także zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu.

Grupy idące w kierunku Rynku można zobaczyć już od wczesnego ranka. Przeważają młodzi ludzie. Wielu z nich przywiozło narodowe flagi z kirem. Jest wielu harcerzy, są też poczty sztandarowe różnych instytucji i organizacji.

Jarosław Drynkorn ze Świętochłowic przyjechał do Krakowa z mamą. Na wejście na Rynek czekali od 5 rano. "Chcę uczcić pamięć prezydenta i wszystkich ofiar, które zginęły w tej katastrofie. Jestem Polakiem i czuję, że to mój obowiązek" - powiedział PAP pan Jarosław.

Grupa młodych ludzi przyjechała na pogrzeb prezydenckiej pary z Konina. Wyjechali w sobotę o 22.00, na wejście na Rynek czekają od 5.30. Jak mówili, chcą uczestniczyć w ceremoniach pogrzebowych, by "dogłębniej przeżyć tę tragedię i oddać cześć głowie państwa".

Z sektora szarego będzie można z bliska zobaczyć kondukt pogrzebowy, gdy wyjdzie on z Bazyliki Mariackiej, udając się ulicą Grodzką na Wawel. Grodzka już od soboty jest przystrojona narodowymi flagami oraz specjalnymi żałobnymi wieńcami z napisem: Polska żegna prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę. Są też tablice z nazwiskami wszystkich ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Druga część Rynku - przy Wieży Ratuszowej - będzie ogólnodostępna. Zmieści się tam ok. 40 tys. osób. Wchodzący na Rynek przejdą kontrolę pirotechniczną. Policja apeluje, by nie przynosić ze sobą plecaków i toreb. Nie można mieć ze sobą broni i innych niebezpiecznych przedmiotów, napojów alkoholowych i innych środków odurzających. Nie są wpuszczane osoby nietrzeźwe, będące pod wpływem środków odurzających, zachowujące się agresywnie.

Przed Wieżą Ratuszową, na ulicach św. Anny, Szewskiej i Wiślnej stanęły telebimy, na których będzie można śledzić przebieg uroczystości. Ci, którzy nie zmieszczą się na Rynku, będą mogli obejrzeć uroczystości na telebimach ustawionych na Błoniach i w Łagiewnikach.

Do dyspozycji przyjezdnych są m.in. parkingi przy centrach handlowych. Na drogach dojazdowych do Krakowa na autokary czekają motocykliści-wolontariusze, którzy wręczają kierowcom mapki i udzielają niezbędnych informacji. W razie potrzeby motocykliści mogą pilotować autobusy na właściwe parkingi.

Jak informowały przed godz. 7 rano służby miejskie, ani na krakowskim dworcu, ani na drogach prowadzących do miasta, nie było rano utrudnień, choć ruch jest już wyraźnie wzmożony.(PAP)

kon/ mab/ hp/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)